Firmie Adobe grożą surowe konsekwencje za kontrowersyjną politykę anulowania subskrypcji.
Adobe Inc to amerykańskie przedsiębiorstwo informatyczne z siedzibą w San Jose w stanie Kalifornia. Firma znana jest z projektowania szeroko rozumianego oprogramowania graficznego dla systemów macOS i Windows.
Aktualnie głównym produktem Adobe jest Creative Cloud – pakiet 20 aplikacji, w skład którego wchodzą Photoshop, Illustrator, InDesign, Premiere Pro i Acrobat Pro, udostępniany w ramach subskrypcji. Właśnie ten model sprzedaży, a właściwie zasady anulowania subskrypcji, sprowadził na firmę kłopoty ze strony amerykańskiej Federacji Komisji Handlu.
Adobe grożą poważne grzywny
FTC prowadzi dochodzenie w sprawie polityki anulowania subskrypcji firmy Adobe. Użytkownicy twierdzą, że proces rezygnacji z subskrypcji Creative Cloud oraz pojedynczych aplikacji jest zbyt skomplikowany i obejmuje nieuczciwe, dodatkowe opłaty. W zgłoszeniu SEC Adobe ujawniło inwestorom, że jest badane pod kątem potencjalnego naruszenia ustawy Restore Online Shoppers’ Confidence Act, która uniemożliwia sprzedawcom internetowym pobieranie nieuzasadnionych opłat bez zgody klienta.
Adobe narusza na kilka sposobów forsowaną przez FTC ideę prostego anulowania subskrypcji – Click to Cancel. W szczególności mowa o braku przypomnień dla posiadaczy rocznych subskrypcji i 2-tygodniową politykę anulowania, która obciąża klientów sporą opłatą. Jak łatwo się domyślić, Internet pełen jest relacji sfrustrowanych klientów. Konsumenci po prostu nie doczytali zasad lub zapomnieli o anulowaniu subskrypcji, co kosztowało ich od prawie 30 do aż 115 dolarów!
Adobe było w przeszłości krytykowane za skomplikowany system anulowania subskrypcji, który często wymagał od klientów nawet dzwonienia [sic!] do firmy w celu anulowania subskrypcji, a także za wnoszenia opłaty podczas rozwiązania umowy. Kiedyś zapomniałem anulować subskrypcję stocka od Adobe, ale na szczęście płatność miałem podpiętą na jednorazową kartę, więc rozeszło się po kościach.
Adobe i Figma pod lupą Komisji Europejskiej. Wszczęcie postępowania to czysta formalność
Moim zdaniem tak duża (będąca prawie monopolistą na rynku oprogramowania dla projektantów) firma nie powinna utrzymywać takiej polityki. Rozumiem chęć zarobienia paru dolarów, ale myślę, że i bez tego księgowi firmy nie mają prawa do narzekań. Mam nadzieję, iż niezależnie od decyzji FTC Adobe zmieni swoje podejście do anulowania subskrypcji na bardziej proklienckie.