Realme 7 Pro to średniak, który wcale nie jest pospolity – pierwsze wrażenia

Realme to dość młoda firma, która od jakiegoś czasu gości również na naszym rynku. Wraz z modelem 7 Pro udowadnia, że dobry smartfon nie musi być drogi. Zresztą sami się przekonajcie. Przed Wami moje pierwsze wrażenia z użytkowania Realme 7 Pro.

Jeśli jeszcze nie znacie tej firmy, to macie sporo do nadrobienia. Mam jednak zamiar Wam w tym pomóc. Mieliśmy już okazję testować kilka modeli tej firmy, tutaj znajdziecie wszystkie artykuły na temat tej firmy, które opublikowaliśmy na DailyWeb. Ja w jednym tekście o firmie pisałem tak:

Firma nie ma wieloletniego stażu rynkowego. W zasadzie powstała nieco ponad dwa lata temu w Chinach, w tamtejszej dolinie krzemowej, jak można by określić Shenzen. Realme założone zostało przez jednego członków zarządu znanego nam już Oppo w ramach gigantycznego konglomeratu technologicznego BBK Electronics. To właśnie ta firma zarządza markami Oppo, Vivo, OnePlus. To zmienia postać rzeczy prawda?

Kilka miesięcy temu firma weszła na rynki europejskie, w tym również polski. Czym kusić będzie firma? Myślę, że wiele osób ucieszy się, gdy zdradzę, że na pewno nie hiperdrogimi flagowcami, których cena jest z roku na rok coraz wyższa. Produkty Realme cechować się będą zdroworozsądkową i uczciwą wyceną. Mimo to producent dalej obiecuje najnowszą technologię i rozwiązania, których brak konkurencji, wygląd wyznaczający trendy oraz wysoką jakość i trwałość.

Zawartość zestawu i cena

Model 7 Pro to mocniejsza wersja urządzenia, które testował Jakub. Realme uczciwie podchodzi do nazewnictwa swoich modeli. Model Pro jest faktycznie bardziej zaawansowany, ale ma pewne podobieństwa względem młodszego brata. To dobrze, bo denerwuje mnie sytuacja, w której dochodzi w przypadku innych producentów. Chodzi o sytuacje, gdy modele Lite i Pro to niemal dwa różne urządzenia, których podobieństwo nazwy to jedynie żart producenta. Tak jak napisałem, Realme uczciwie nazwało swoje urządzenia, które noszą cechy wspólne.

Realme 7 Pro dostarczane jest nam w twardym kartoniku o nieprzesadnych wymiarach. Solidnie zabezpiecza ono samo urządzenie, a jego żółty kolor, zdaje się krzyczeć „tu jest coś naprawdę fajnego”. Po otwarciu można się o tym przekonać, naszym oczom ukazuje się nie tylko samo urządzenie, ale również zestaw podstawowych akcesoriów. To oczywiście instrukcje, kluczyk do tacki karty SIM, przydymione etui, kabel USB C oraz szybka ładowarka SuperDART 65 W. Wszystkie akcesoria wykonane są z należytą starannością.

Realme 7 Pro dostępne jest o oficjalnym kanale sprzedaży w cenie 1 299 zł. Dostępne jest w dwóch wersjach kolorystycznych i tylko jednej sprzętowej – 8 GB/128 GB. 

Design I wykonanie

Realme 7 Pro już na pierwszy rzut oka wygląda bardzo ciekawie. Dostępny jest na rynku w dwóch kolorach — Mirror Blue oraz Mirror Silver — do mnie dotarło urządzenie w tym drugim kolorze. Przy czym nazwa w nawet najmniejszym stopniu nie oddaje efektownego koloru.

Obudowa tego modelu inspirowana jest wielowymiarową przestrzenią lustra. Podzielona na dwie części obudowa mieni się w różny sposób. To efekt, którego nie jestem w stanie opisać dobrze słowami — im więcej światła pada na tę powierzchnię, tym efekt zdaje się silniejszy. Zachęcam Was, abyście sami sprawdzili jak wygląda to w praktyce, bo wygląd tego telefonu naprawdę robi wrażenie. Na obudowie w górnym rogu znalazła się wysepka, na której spoczywają oczka 4 aparatów oraz doświetlająca dioda LED.

Front urządzenia to 6,4-calowy wyświetlacz, w którym wycięto dziurkę na kamerę selfie. To panel AMOLED i cechuje się naprawdę świetnym obrazem. Zresztą takie było jedno z zamierzeń firmy. O tym dowiecie się więcej w głównej części recenzji, już niebawem.

Realme 7 Pro – Pierwsze wrażenia

Pierwsze dni spędzone z tym telefonem dały mi dostatecznie dużo wiedzy by ufać, że marketingowe slogany Realme nie są jedynie pustymi słowami. Telefon działa szybko i sprawnie, jego obudowa wykonana jest solidnie i niesamowicie wygląda.

Również podzespoły i fakt niewygórowanej ceny (1299 zł za wersję 8 GB/128 GB) sprawiają wrażenie, że to całkiem dobry telefon. Producent niczego nie przeoczył względem konkurencji. Jest świetny wyświetlacz AMOLED z zatopionym pod nim czytnikiem palców. Jest też zestaw 4 obiektywów — główna kamera 64 MP z matrycą SONY IMX682, aparat czarno biały, aparat ultra szerokokątny oraz dodatkowo obiektyw macro. Prawidłową pracę zapewnia średniopółkowy procesor Snapdragon 720G oraz 8 GB pamięci RAM. Do dyspozycji użytkownika oddano 128 GB pamięci, które można rozszerzyć kartą pamięci. Oczywiście telefon to Dual SIM (nano), a jego tacka jest pełnowymiarowa, więc pomieścimy w nim dwie karty SIM i dodatkowo kartę pamięci — nie trzeba będzie wybierać między jednym a drugim.

Największym atutem na tle konkurencji jest jednak technologia SuperDART, dzięki której telefon można ładować z mocą aż 65 W co w tej klasie urządzeń i przy tej cenie robi wrażenie. Samo ogniwo również jest przyzwoitej pojemności, to 4500 mAh.

Oczywiście Realme 7 Pro nie jest idealny, ma też kilka wad. Aby poznać je wszystkie i znacznie więcej, musicie poczekać do publikacji pełnej recenzji. Obiecuje, że nastąpi to już niebawem.

Pełna recenzja już jest. Znajdziesz ją tutaj.

Specyfikacja

Galeria zdjęć