Pracujemy na różne sposoby. Adrian preferuje pracę głęboką. Ja natomiast wolę (muszę) pracować w krótkich przedziałach czasu nad wieloma zadaniami. Nie ma idealnej metody na poradzenie sobie z projektem czy też z większym zadaniem. Dziś porozmawiamy o tym, w jaki sposób my sobie z tym próbujemy radzić.

W czasach częstej pracy zdalnej coraz więcej osób zdana jest na planowanie sobie pracy samemu. W sumie nie jest to związane tylko i wyłącznie z pracą. Mamy przecież sytuację, w której coraz więcej studentów oraz uczniów jest zmuszona do nauki w trybie zdalnym. Sposób w jaki będziemy sobie organizować pracę dla każdego może być inny, jeśli ma się okazać skuteczny. Według mnie jednak, bez jakiejkolwiek organizacji swojego czasu (czy też siebie w czasie) zginiemy.

W dzisiejszym, ósmym odcinku dzielimy się naszymi metodami na radzenie sobie z dużymi zadaniami oraz planowaniem pracy. Tak się składa, że reprezentujemy zgoła inne podejścia. Jedno nas łączy, prokrastynacja. Adrian poradził sobie z nią poprzez dyscyplinę. U mnie natomiast nie jest już tak kolorowo. Aby nie prokrastynować muszę zaplanować wszystko. Z dużą dokładnością. Do takiego podejścia dokłada się moja praca, która gwarantuje mi nieskończoną ilość małych zadań wpadających w najmniej oczekiwanym momencie.

W odcinku wspominamy o książce Praca Głęboka napisanej przez Cal’a Newport’a (tutaj tanio do dostania) oraz o metodyce Getting Things Done opisanej przez Davida Allena w książce o tym samym tytule (tutaj równie tanio). Mowa jest również o kanale z muzyką do pracy/nauki chilled cow.

Nie wspominamy natomiast o aplikacji Nozbe (polskiej), którą też warto poznać.

Jeśli odcinek Ci się spodobał – zachęcamy do zostawienia lajka / suba / dzwonka, całkiem prawdopodobne, że inne odcinki naszego podcastu również przypadną Ci do gustu ✌️

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt

[powerpress]