Jedne z najpopularniejszych i najlepszych procesorów mobilnych na świecie – Qualcomm Snapdragon – mają luki w bezpieczeństwie, przez które zagrożony jest ponad miliard smartfonów z Androidem.
Otaczający nas świat coraz bardziej jest zależny od technologii, co ma oczywiście swoje ogromne plusy, ale oznacza też nowe zagrożenia. Większość z nas wykorzystuje smartfona nie tylko jako telefon, ale też aparat, portfel, a czasem komputer. Na co dzień nie myślimy o zagrożeniach, ale informacje o błędach w zabezpieczeniach mogą przestraszyć.
Kolejna awaria mBank! Problemy sprawiają, że nie działa m.in. BLIK
Ściągasz filmik i bam, smartfon shakowany
W zeszłym tygodniu odkryto ponad 400 słabych punktów w procesorach Qualcomm Snapdragon. Amerykańska firma jest jednym z najpopularniejszych producentów chipów wykorzystywanych w smartfonach z Androidem, dlatego ewentualne włamanie jest możliwe w ponad miliardzie urządzeń. Tak naprawdę poza Samsungiem i Huawei prawie wszyscy więksi producenci sięgają po Snapdragony. Check Point zakłada, że około 40% wszystkich smartfonów na świecie ma „mózgi” od Qualcomm.
Niestety atak jest bardzo prosty – wystarczy pobranie niebezpiecznej aplikacji, która nie potrzebuje zezwoleń lub filmik renderowany przez procesor. W ten sposób hakerzy mogą zacząć podsłuch „na żywo”, przegląd zdjęć i nagrań, a także podglądać lokalizację smartfona. Osoba wykorzystująca luki może też zupełnie zablokować telefon, a zainfekowane pliki mogą być schowane w systemie tak, że naprawa będzie niezwykle trudna.
Qualcomm rozpoczął już tworzenie łatki, która zabezpiecza problematyczne kwestie, ale problem w tym, że na razie żadne urządzenie nie otrzymało jej w aktualizacji Androida. Ars Technica kontaktowała się z Google, który odesłał kwestię do producenta procesorów. Ten już na maile nie odpowiedział.
Aplikacja Bezpieczeństwo rodzinne od Microsoftu dostępna na iOS oraz Androida
Niestety do czasu wypuszczenia aktualizacji zabezpieczeń nie ma sposobu na efektywną ochronę. Aplikacje ze Sklepu Play teoretycznie są sprawdzane, ale często zdarzało się już, że weryfikacja ze strony Google zawodziła. Poza tym nie da się sprawdzić jakie filmy są niebezpieczne, dlatego posiadacze Snapdragonów… muszą się mieć na baczności i nie ściągać nagrań z nieznanych stron. A chyba wszyscy wiedzą jakiego typu filmy są najczęściej pobierane z niepewnych źródeł!