Od kilku dni jestem całkiem zadowolonym posiadaczem iPhone 11 Pro, który (jak zwykle po premierze) podzielił społeczność fanów nowych technologii i to nawet bardziej niż politycy w naszym kraju. Miałem okazję sprawdzić, jak wypada główny atut tego smartfona – kamera. Oto kilka zdjęć obrazujących możliwości iPhone 11 Pro w porównaniu z moim poprzednim iPhone X. Nie zabraknie także testów Night Mode.
iPhone wywołuje bardzo skrajne emocje na dużej scenie technologicznej, zresztą jak zwykle. Nie zabrakło emocji także i u nas na fejsbukowym fanpejdżu, no ale to taki urok premier tego smartfona. Jedni udowodniają wyższość Note’ów sprzed kilku generacji, inni pieją z zachwytu. Mi oczywiście bliżej do tych drugich, chociaż podkreślam kolejny raz (przy okazji każdego tekstu o smartfonach Apple):
iPhone 11 Pro jest za drogi w stosunku do możliwości, jakie oferuje i tak to prawda, są smartfony, które na wielu płaszczyznach mu nie ustępują.
Po części formalnej możemy przejść do konkretów. Uważam, że w iPhone 11 Pro pokazano zbyt mało rewolucyjnych nowości w kontekście konstrukcji, by dostać osobny numerek generacji. Pucha została ta sama, notch pozostał taki sam, a zmiana materiałów użytych do konstrukcji to zdecydowanie za mało. Jest za to aparat, który ma być głównym motorem napędowym nowego smartfona. Przy pierwszych testach, którymi podzieliłem się z Wami na naszym Instagramie, całość wypadała naprawdę dobrze.
https://www.facebook.com/dailyweb/posts/2511309682241105?__xts__[0]=68.ARBN67W9Dc4LTS2wCflfrFlcGF6q1SNS6SFpB7bTOa6TW-gDvk1CGGMK6Z_4jTbYPraZIXvAyhI50Ieoc4FXsulEWyzD0JLOqbOWQnk_8pm9MLfscKtvBFctHmApFXpwVaG9BbmIT_SOhEfx7goami5TWD3uCw1yqQW5b0H0Iccz723dpZR0ilc3zayWcNeBdhnzJlMGMEwGFS-vYliL57WxGORLfM71pSKuoNQfU_xyhYlXTUPadwUGY2vt9Hm3Y7gzVEtULGul7e83__UhAUu_DjuwSGF57ytZcOrKQoCD-EzBWe2zQKVLuoOzOBuwyuHx7cWzLUyIIoOg4XKPnoOs_w&__tn__=-R
Słusznie jednak zauważyliście, że w dobrych warunkach oświetleniowych, to każdy smartfon wypada dobrze. Dlatego też uzbroiłem się w cierpliwość i zabrałem iPhone 11 Pro ze sobą na krótki spacer, tuż po zmierzchu. Poniżej znajdziecie efekty tej pracy. Jako, że przesiadłem się z iPhone X, to właśnie ten model posłużył mi do porównań.
Uprzedzając komentarze, mam świadomość, że najlepiej porównywać możliwości aparatu iPhone 11 Pro z innymi flagowcami, wydanymi kilka miesięcy temu, ale niestety czekamy na wysyłki. Wszystko za sprawą, że zakup mojego egzemplarza był właściwie dziełem przypadku:
https://www.facebook.com/dailyweb/photos/a.591792907526135/2511095842262489/
Jak działa night mode w iPhone 11 i iPhone 11 Pro?
Zacznijmy jednak od początku. W jaki sposób właściwie działa Night Mode i jak nim sterować z poziomu telefonu?
Obsługa jest bardzo prosta. Domyślnie tryb Night Mode uruchamia się sam, kiedy wykryje, że ma do czynienia z kiepskiej jakości warunkami oświetleniowymi. Wówczas zauważycie niewielką ikoną księżyca (?), która pojawi się w lewym górnym rogu. Na video poniżej widać to, w momencie przesunięcia kamery z klawiatury na kanapę. Jest to dla nas informacja, że Night Mode został uruchomiony.
Jeśli chcecie go wyłączyć lub ustawić większy czas naświetlania, niż ten narzucony automatycznie przez algorytm, wystarczy kliknąć w ikonę wspomnianego księżyca (?). Pod widocznym obrazem z kamery pojawi się suwak, którym dokonujemy zmian.
Ważne. Night Mode niestety działa tylko i wyłącznie na domyślnym obiektywie kamery. To znaczy, że nie jest on dostępny, jeśli przełączycie się na szeroki obiektyw lub obiektyw tele. Szkoda. Poniżej video demonstracyjne.
Dodam, że pod każdym zdjęciem znajdziecie linki do oryginałów, byście mogli sprawdzić sobie crop i sami wyciągnęli wnioski. Kilka moich spisanych na końcu.
Zestaw nr 1
Oryginalne zdjęcie iPhone 11 Pro: tutaj.
Oryginalne zdjęcie iPhone X: tutaj.
Zestaw nr 2
Oryginalne zdjęcie iPhone 11 Pro: tutaj.
Oryginalne zdjęcie iPhone X: tutaj.
Zestaw nr 3
Oryginalne zdjęcie iPhone 11 Pro: tutaj.
Oryginalne zdjęcie iPhone X: tutaj.
Zestaw nr 4
Oryginalne zdjęcie iPhone 11 Pro: tutaj.
Oryginalne zdjęcie iPhone X: tutaj.
Zestaw nr 5
Oryginalne zdjęcie iPhone 11 Pro: tutaj.
Oryginalne zdjęcie iPhone X: tutaj.
Zestaw nr 6
Oryginalne zdjęcie iPhone 11 Pro: tutaj.
Oryginalne zdjęcie iPhone X: tutaj.
Zestaw nr 7
Oryginalne zdjęcie iPhone 11 Pro: tutaj.
Oryginalne zdjęcie iPhone X: tutaj.
Zestaw nr 8
Oryginalne zdjęcie iPhone 11 Pro: tutaj.
Oryginalne zdjęcie iPhone X: tutaj.
Zestaw nr 9
Oryginalne zdjęcie iPhone 11 Pro: tutaj.
aparat iPhone 11 Pro – wrażenia?
Jak wrażenia? Oczywiście różnica między aparatami ooczywista, ze wskazaniem na 11 Pro. Co zaskakujące tryb nocny radzi sobie co do zasady nieźle i na pewno stanowi dużą wartość dodaną, ale zwróćcie na uwagę na zdjęcie numer 7, które moim zdaniem bez trybu nocnego zdecydowanie lepiej wygląda na poczciwym iPhone X.
Night Mode mocno podbija kontrasty, podciąga nasycenie kolorów, ale jak widać na przykładach powyżej nie zawsze działa to wybornie. Na pewno tracimy czerń- czerni, no ale takie zadanie algorytmu by było jej jak najmniej – coś kosztem czegoś.
Największą różnicę w jakości zdjęć widać zdecydowanie przy numerze 6. Z moim obserwacji Night Mode radzi sobie wybornie przy jednolitych obszarach wypełniających cały kadr (budynek w tym wypadku), różnica w jakości oczywiście bardzo mocno zauważalna. Jedyne co dziwne na tym zdjęciu, to blik od świetlnego napisu, który pojawił się na budynku.
Night mode włączony i wyłączony – różnice?
Po sprawdzeniu możliwości aparatu przyszedł czas na sprawdzenie, ile właściwie daje tryb Night Mode, kiedy jest włączony i kiedy wyłączony. Jak zauważyliście wcześniej radzi sobie najlepiej z obiektami wypełniającymi cały kadr na jednej płaszczyźnie. Podrzucam kilka zdjęć poglądowych, do tego najbardziej charakterystycznego dorzucam także oryginały.
Różnice są zauważalne oczywiście gołym okiem, widać jak bardzo podciągane są kontrasty i wyciągane nasycenie kolorów (szczególnie widać to po zdjęciu z hali). Co tu dużo mówić – dobrze, że jest.
Jedna obserwacja, którą chciałem się podzielić, to zwróćcie uwagę na zdjęcie 12 z kierownicą. Zdjęcie bez Night Mode jest nieostre. Giną detale, mimo stabilnego ujęcia. Night Mode mocno wyciąga detale, ale to oczywiście za sprawą dłuższego czasu naświetlania i tony algorytmów.
Zdjęcie nr 10
Oryginalne zdjęcie Night Mode on: tutaj.
Oryginalne zdjęcie Night Mode off: tutaj.
Inne przykładowe zdjęcia
Jak z video po zmierzchu w iPhone 11 Pro?
Żaden sprzęt nie lubi nagrywania w kiepskich warunkach oświetleniowych, więc nie ma co liczyć na uda. Tutaj szaleństwa także nie ma, czyli ISO szumi mocno, zgodnie z oczekiwaniami. Świetną opcją za to jest zoomowanie w trakcie nagrywania, to na pewno się przyda. Poniżej kilka sampli.
Podsumowując
Nowy tryb w aparacie sprawuje się naprawdę dobrze i stanowi ogromną wartość dodaną. Czasem mam wrażenie, że obraz wypluty przy użyciu tej opcji, wypada gorzej niż ten, kiedy Night Mode jest wyłączony.
Drugim prostym wnioskiem jest fakt, że posiadacze iPhone X mają gotową odpowiedź, czy iPhone 11 Pro sprawdzi się dużo lepiej w gorszych warunkach oświetleniowych. To nie wszystko, przy testach również w dzień, zdjęcia z 11 Pro wypadały dużo lepiej niż z popularnej dziesiątki. Najpewniej zrobie do tego osobny materiał, by rozwiać wszystkie wątpliwości osób, które były w tej samej sytuacji co ja.
Musze dodać, że miałem także wielokrotnie problem związany z uruchomieniem aparatu. Często pojawiał się czarny ekran i dopiero wyłączenie i włączenie aplikacji z aparatem rozwiązywało problem. To najpewniej problem samego iOS, który boryka się ze sporą ilością bugów. Czekamy na poprawkę.
Wnioski wyciągniecie na pewno swoje, materiałów kilka do tego macie powyżej. Ja z aparatu jestem zadowolony i nie mogę się doczekać testów z innymi flagowcami. Po testach Galaxy S10 wiem, że ten pojedynek może być ultra ciekawy. Mam nadzieje jednak, że chociaż na kilka Waszych pytań, powyższy materiał odpowiedział.