Śledząc rozwój technologii webowych, z zapartym tchem oczekuję wprowadzenia nowych standardów kodowania stron internetowych. Co rusz słyszy się o kolejnych nowinkach z zakresu HTML5 i CSS3. Zawsze sądziłem, że to właśnie ten pierwszy standard stanowi większy problem, jednak jak się okazuje, najnowsza* wersja kaskadowych arkuszy stylów jest wyzwaniem dla twórców przeglądarek.
Zapewne wiele osób zna stronę html5test.com, dzięki której możemy sprawdzić stopień w jakim nasza przeglądarka wspiera najnowszą wersje języka znaczników. Niemal pewne było to, że z czasem powstanie jej odpowiednik, który będzie testował browsery pod kątem CSS3 – css3test.com. Opierając się na wynikach z tych dwóch stron można dojść do wniosku, że to właśnie style są bardziej problematyczne dla programistów.
Średnio wynik CSS3 dla danej przeglądarki jest o 20 punktów procentowych mniejszy niż HTML5. Mogłoby się wydawać, że jest na odwrót ponieważ nowe znaczniki wymagają niekiedy wprowadzenia dosyć rozbudowanego API w języku JavaScript. Trzeba także mieć na uwadze fakt, że css3test.com pokazuje jak duża część standardu CSS3 jest rozpoznawana przez przeglądarkę – nie testuje ona jakości danej implementacji:
This test checks which CSS3 features the browser recognizes, not whether they are implemented correctly.
Obecny stan rzeczy może w dużej mierze wynikać z faktu, że w odróżnieniu od HTML5, trzecia wersja arkuszy stylów jest specyfikacją niezamkniętą i cały czas jest udoskonalana. Mimo to, przekształcenia geometryczne itp. rzeczy nie są chyba aż tak karkołomne by nie wprowadzać ich w najnowszych wersjach przeglądarek. Tak czy siak, średni wynik 57% rozpoznawanych rozwiązań CSS3 to mało jak na technologię, której początki sięgają 1999 roku (wtedy to powstała pierwsza wersja robocza tego standardu).
* – na chwile obecną już trwają prace nad specyfikacją CSS4, jednak są to nadal odległe plany.
Autor: Konrad Przydział