Wiatr zmian dopadł i samego Slacka. Twórcy popularnego narzędzia do komunikacji internetowej postanowili, że ich logo wymaga odświeżenia. Jak pomyśleli, to i tak zrobili.
Slacka przedstawiać nikomu nie trzeba. To narzędzie hitem przedarło się do serc ogromnej ilości zespołów wszelkiej maści, opierających swoją pracę o internet. Swego czasu i my korzystaliśmy w zespole, ba, nawet rozważamy ponowny romans, jak tylko ostatecznie przekonamy się, że Messenger jest niewystarczający. W każdym razie, charakterystyczne logo z hashem, zostało odświeżone i jak podają twórcy, to żadne widzimisię, tylko zmiana funkcjonalna.
Jak się okazuje, problemem było wykorzystanie aż 11 kolorów. Jak tłumaczą przedstawiciele Slacka, generowało to sporo kłopotów. Otóż okazuje się, że tak rozbudowana paleta nie sprawdzała się najlepiej na innych tłach, niż białe.
Dla przypomnienia tak prezentował się stary set:
Nowe logo Slacka
Mamy nowy, ograniczony zestaw kolorów, zupełnie nową ikonę nawiązującą do sygnetu, jak i całkowicie odświeżony font. Moim super- skromnym, bardzo laickim i nieśmiałym zdaniem, a właściwie słowem: szkoda. Nowe logo wygląda jak wyciągnięte z generatora logotypów za kilka dolarów. Poprzedni zestaw był naprawdę charakterystyczny i a ikona wyróżniająca się pośród wszystkich aplikacji na smartfonie.
Zobacz także: Slack wchodzi na giełdę.
Może wystarczyło nieco pokombinować z ograniczeniem kolorów, zamiast całkowitej wymianie sygnetu i fontu? No cóż, zakładam jednak, że wiedzą co robią, a mi, okazjonalnemu użytkownikowi pozostaje wylać kilka gorzkich żali.