Profil @insta_repeat jest żywym dowodem na to, że oryginalność umarła, a instagramowe profile influencerów tworzone są niemal od kalki.
Przeglądając Instagrama czujesz, że dostajesz déjà vu? Cóż, niezależnie od tego, jak doskonale udało się uchwycić piękno tostu z awokado tym razem, ktoś zrobił to już wcześniej. Około miliona razy. Ideą konta @insta_repeat jest tworzenie kolarzy z niemal identycznych ujęć publikowanych na Instagramie przez wpływowych fotografów i influencerów. Trzeba przyznać, że idzie im całkiem nieźle:
https://www.instagram.com/p/Bju7uquFKNl/?hl=en&taken-by=insta_repeat
https://www.instagram.com/p/Bjof0G_lGAU/?hl=en&taken-by=insta_repeat
Od momentu powstania (czerwiec 2018) na koncie udało się zebrać ponad 80 kolaży i ponad 140 tys. obserwujących. Znajdziemy tu wszystkie instagramowe „klasyki”: ujęcie blondwłosej dziewczyny stojącej tyłem do obiektywu, zdjęcia stóp zwisających nad przepaścią czy też ujęcie iPhone robiącego zdjęcie pięknego krajobrazu. Wszystkie w niemal identycznej stylistyce i kolorystyce, wiele z nich nawet w tej samej lokalizacji. Choć profil ma przede wszystkim charakter humorystyczny, nasuwa wiele pytań o autentyczność instagramowych treści.
https://www.instagram.com/p/BkMkQObFQFO/?hl=en&taken-by=insta_repeat
Instagramowa mania kopiowania
Oczywiście zjawisko nie dotyczy jedynie influencerów i jedynie Instagrama. Wszyscy w mniejszym lub większym stopniu popadamy w manię kopiowania. Jeszcze na długo przed powstaniem social mediów ludzie pragnęli uwiecznić wspomnienia z podróży za pomocą fotografii. Czasem bardzo oklepanych fotografii. Najbardziej oczywistym przykładem jest słynna Krzywa Wieża w Pizie.
Różne punkty widzenia. Different points of view. #robimypodroze #wemaketravels #italy #italia #włochy #visititalia #piza #pisatower #people #architecture #sociallife #tourist #funnymoments #travel #travelblogger #polishtravelbloggers #disabledtravel @vi… https://t.co/zVf7ngUbI2 pic.twitter.com/8TOBx0eT8T
— RobiMy Podróże (@RobiMyPodroze) November 29, 2017
Instagram i presja dzielenia się każdym szczegółem naszego życia jedynie nasiliła ten trend. Do zdjęć z wakacji doszły zdjęcia jedzonych potraw, pitej kawy, czytanej książki. Mało urozmaicone, mało oryginalne ale za to bardzo atrakcyjne wizualnie. Tworzone wg schematów, które sami podpatrzyliśmy u innych użytkowników sieci. I wiecie co? Nie ma w tym nic złego! Wszak od zawsze chętnie powielaliśmy to, co nam samym się podobało i liczyliśmy na to, że dzięki temu innym też się spodoba. Jeśli dotyczy to stroju czy zainteresowań, dlaczego miałoby to nie dotyczyć robionych przez nas zdjęć. Nie mam zamiaru być tutaj adwokatem oryginalności ponieważ sama przesadnie oryginalna nie jestem (o czym możecie się przekonać na moim Instagramie :)).
Czy jednak nie powinniśmy oczekiwać pewnej oryginalności od osób, które zarabiają w ten sposób? Jeśli przyjmiemy, że instagramowi influencerzy są twórcami i chcą być traktowani jak twórcy, może warto wymagać od nich nieco więcej kreatywności? A może jest już za późno? Wysokość budżetów reklamowych lokowanych w influencer marketingu w przyszłym roku ma sięgnąć globalnie 2,38 miliarda dolarów w 2019 roku, co stanowi dość duży skok w stosunku do obecnej wartości 1,6 miliarda dolarów. Jeśli bycie oryginalnym już teraz nie przychodzi łatwo, dodatkowy napływ gotówki może to jeszcze tylko utrudnić.