Kwestia prywatności jest kluczowa w naszym cyfrowym życiu. Społeczeństwo musi się uzbroić w narzędzia, które zadbają o anomizację i poprawę bezpieczeństwa podczas przechwytywania danych. Teraz zrobi to także brighter AI, czyli niemiecki startup, którym interesuje się Apple.

Kiedyś było łatwiej. Nie było smartfonów, a człowiek z aparatem od razu zwracał na siebie uwagę. Dziś prawie każdy człowiek ma własnego smartfona. A w sieci roi się od zdjęć, na które nie wyrażono zgody. Prywatne smartfony to jednak kropla w morzu.

Do śledzących urządzeń dołączają różne zautomatyzowane procesy. Mają one interpretować zachowanie ludzi lub analizować otoczenie. Premiery urządzeń, np. Apple Vision Pro, w których działają kamery stale analizujące otoczenie, również niosą pewne zagrożenia.

Apple chce naszej anonimowości

Apple Vision Pro

Widzieliście ten film, na którym widać jak automatyka, procesy uczenia maszynowego i AI zliczają to, ile czasu klienci przesiadują przy kawie w małej knajpce? To nagranie wstrząsnęło środowiskiem. Nie chodzi tu jednak o to, że ktoś może nas wkrótce wyprosić z kawiarni, gdy za długo będziemy sączyć „kapuczinę”. Mowa tu o tym, że w przyszłości w każdym miejscu, nawet takim jak kawiarnia, spotkamy się z procesami, które będą śledzić i analizować nasze zachowania. Nieoficjalne motto amerykańskich Marines brzmi — Impovise, adapt, overcome! Prowadząc walkę o naszą prywatność, musimy zaadaptować się i przezwyciężyć rzeczywistość.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Wprowadzenie na rynek Apple Vision Pro również wywróciło (albo dopiero to zrobi) nasze życie do góry nogami. Już teraz na ulicach dużych amerykańskich miast zobaczycie nową modę — osoby przemierzające miasto z Vision Pro na głowach, które czasem wyglądają jak żywcem wyjęte z Cyberpunka. Trzeba pamiętać, że to urządzenie, które stale analizuje i nagrywa otoczenie. Ktoś już je złamał, więc kwestią czasu pozostaje sytuacja, w której ktoś wykorzysta sprzęt do niecnych celów.

brighter AI

brighter AI

Od jakiegoś czasu Apple próbuje anonimizować zbierane dane. W przypadku Map Apple odbywa się to dzięki niemieckiemu start-upowi brighter AI. Dzięki stworzonym technologiom można zamazywać tablice i twarze lub nawet je podmieniać. To podobno najbardziej akuratne narzędzie tego typu, które stosowane jest już przez wiele dużych firm.

brighter AI

brighter AI

Dzięki dostępowi do API można zintegrować oprogramowanie ze swoimi systemami i wybrać dane do anonimizowania. Mogą to być znaki, twarze i tablice rejestracyjne samochodów. Można też redagować wyniki tak, aby ustawić próg działania lub nawet sam obszar działania systemu.

W efekcie otrzymuje się obraz, który w bardzo miły dla odbiorcy sposób może rozmazać dane identyfikacyjne lub wygląd. Drugą opcją jest podmiana danych z tablicy rejestracyjnej na fikcyjne lub zmiana pewnych cech anatomicznych twarzy, dzięki czemu nadal jest ona naturalna i przypomina znaną nam osobę. Staje się ona jednak nieczytelna dla systemów rozpoznawania twarzy. Zresztą możecie to sprawdzić tutaj, testując własne zdjęcia.

Apple z usługami AI jeszcze w tym roku. Tak twierdzi szef firmy

Jak podaje serwis 9to5Mac, Apple prowadzi rozmowy w kwestii przejęcia niemieckiego start-upu. Rozwiązania brighter AI miałyby posłużyć do prywatyzowania danych przetwarzanych przez Apple Vision Pro.