Nie spodziewajcie się drugiego ShowUP, ale nowa polityka ma pozwalać na przykład na możliwość bezpiecznego rysowania nagich postaci.

Twitch to serwis internetowy będący platformą medialną udostępniającą wideo strumieniowe, przeznaczony w głównej mierze do transmisji gier komputerowych oraz rozgrywek sportu elektronicznego. Strona została założona w czerwcu 2011 roku przez współwłaścicieli serwisu Justin: Justina Kana i Emmetta Sheara. W sierpniu 2014 roku platforma została kupiona przez Amazon.com za kwotę 970 milionów dolarów.

Twitch miał spore problemy z nagością i treściami dla dorosłych. Z jednej strony nie pozwalał na treści nacechowane seksualnie i potrafił banować za przypadkową nagość na streamie czy odpalenie strony z pornografią, z drugiej nic sobie nie robił ze zjawiska tak zwanych baseniar – streamerek, które roznegliżowane prowadziły transmisje z basenów czy jacuzzi.  Teraz Twitch wreszcie zrobił porządek z treśćmi.

Więcej seksu na Twitchu

Twitch aktualizuje sposób, w jaki reaguje na treści o charakterze seksualnym. W ramach zmian platforma streamingowa będzie teraz zezwalać na niektóre wcześniej zabronione treści, o ile będą one opatrzone etykietą ostrzegającą widzów. Platforma będzie teraz zezwalać na „celowo podkreślone piersi, pośladki lub okolice miednicy”, jeśli transmisja ma etykietę klasyfikacji treści CCL. Etykietę tę Twitch uruchomił w czerwcu jako sposób ostrzegania użytkowników, jeśli transmisja zawiera tematy seksualne, hazard, wulgaryzmy lub inne treści dla dorosłych. To samo dotyczy rysowanych, animowanych lub rzeźbionych „w pełni odsłoniętych kobiecych piersi i/lub genitaliów lub pośladków niezależnie od płci”, a także „napisów na kobiecych piersiach i/lub pośladkach”.

Twitch nie będzie również podejmował działań przeciwko odpowiednio otagowanym streamom zawierającym tańce erotyczne, takie jak striptiz (choć nadal nie można pokazywać zakazanych części ciała). Co więcej, Twitch nie będzie już wymagał etykiety dla streamów obejmujących twerking, grinding i taniec na rurze. To dość zaskakujące, zważając jak taki twerking, zwłaszcza za oceanem potrafi wyglądać.

Zamiast oddzielnych zasad dotyczących treści sugerujących seksualność i treści o charakterze jednoznacznie seksualnym, Twitch połączył je w Politykę dotyczącą treści seksualnych w ramach Wytycznych dla społeczności. Stało się to w ramach wczorajszej aktualizacji zasad serwisu. Serwis tłumaczy, że dotychczasowe podejście „nie odpowiadało standardom branżowym i skutkowało nierównymi restrykcjami wobec kobiet”.

BORON 500 XXL – duża, szybka i świecąca! Recenzja podkładki pod mysz od Genesisa

Chociaż Twitch rozluźnia niektóre ograniczenia dotyczące treści seksualnych, nie otwiera to drzwi do streamów gier erotycznych, przemocy seksualnej ani pornografii. Moim zdaniem Twitch potrzebował zmian, bo dotychczasowe wytyczne nijak się miały do tego, co realnie mogliśmy znaleźć w serwisie, a i bany rozdawane były z dużą dozą losowości. Nie jestem przekonany jednak, czy zaprezentowane zmiany idą w dobrym kierunku. Czuję, że bodypainting może stać się nowym hitem w tym serwisie. A Wy co sądzicie o nowej polityce Twitcha?