Amazfit odświeżył swoją najbardziej popularną linię zegarków, która łączy ze sobą design z możliwościami. Znamy ceny Amazfit GTR4 i GTS4.

Seria GT Amazfit składa się z dwóch modeli, które pomimo niemal identycznych możliwości, skierowane są do całkowicie odmiennej grupy użytkowników. Niezależnie zatem czy szukacie klasycznego szlifu, czy też łagodniejszego designu i lżejszej konstrukcji, znajdziecie wśród nowości Amazfit coś dla siebie.

Amazfit GTR 4
fot amazfit.com

Amazfit GTR4 – wygląd

Nie mogłem zacząć od innego modelu jak GTR4, który w moim mniemaniu jest flagowym produktem Amazfit za sprawą swojego klasycznego i wyszukanego wyglądu. Jak będziecie się mogli przekonać w testach, bo takowy model otrzymałem na testy, pasuje on świetnie do każdego stroju, po garnitur włącznie. GTR4 od strony wyglądu zmienił się istotnie w stosunku to GTR3. Wisienką na torcie wyglądu nowego GTR jest przede wszystkim obrotowa koronka, która stylizowana jest na nakrętkę koła aut F1. Może to trochę naciągane, ale, tak czy inaczej, wygląda super i nadaje finalnego sznytu.

GTR4 wyprzedza swojego poprzednika w niemal każdym aspekcie. Mamy bowiem do dyspozycji większy wyświetlacz 1,43″ AMOLED o wyższej rozdzielczości (466 x 466 px), większą baterię (475 mAh), czy dokładniejszy GPS i czujniki, ale to nie komputer, aby porównywać suche fakty. Jeżeli jesteś jednak zainteresowany cyferkami, zapraszam na stronę producenta. Główne argumenty, dla których powinieneś zainteresować się serią GT to oprogramowanie, a o tym później. Co ważne z cyferek to fakt, że GTR4 wytrzymuje 14 dni typowego użytkowania, a minimum 8.

Na start GTR4 pojawi się w sklepach w 2 odmianach kolorystycznych pasków (brązowy i czarny) i srebrną kopertą. Z czasem dołączy do grona czarna koperta i nylonowy pasek, który jest nowością w portfolio Amazfit

Amazfit GTS4 (mini)- wygląd

Amazfit GTR4
fot. amazfit.com

Jeżeli GTR to dla was zbyt ciężki i poważny smartwatch, Amazfit ma dla was GTS4, który wyposażony jest w prostokątny wyświetlacz o większej przekątnej 1,75″ i rozdzielczości 390 x 450 px. Pomimo większego ekranu, cały smartwatch jest niewiarygodnie lekki w wyglądzie, a to za sprawą zredukowanej grubości. Nie chciałbym wprowadzać podziały tych produktów, ale GTS w wersji złotej pięknie prezentuje się na damskim nadgarstku. Na moim wygląda dość komicznie. Różnice w wyglądzie pomiędzy poprzednikiem są raczej kosmetyczne, zatem do zakupu nowego modelu ma przekonać nas nowe oprogramowanie, nowe czujniki oraz GPS. GTS4 oferuje aż 8 dni pracy na baterii przy klasycznym użytkowaniu. Po pełną specyfikację zapraszam na stronę producenta.

GTS4 również nie zostanie wprowadzona w pełnej krasie od razu. Na start zobaczymy wersję czarną i różową. Z czasem dołączy do tego również wersja wyposażona w pasek nylonowy.

Amazfit GTR4
fot. amazfit.com

Wraz z nową serią GT, wrócił na rynek GTS 4 Mini, który w drugiej generacji sprzedawał się niewiarygodnie dobrze, będąc łącznikiem pomiędzy serią Bip a pełnoprawnymi GT. Stylistycznie czerpie on garściami z GTS4, ale oferuje mniejszy wyświetlacz 1,65″ o mniejszej rozdzielczości 336×384 px. Oczywiście nie oferuje on wszystkich funkcji z serii GT, ale znalazły się środki, aby wprowadzić część z nich jak automatyczne rozpoznawanie ćwiczeń (7 rodzajów), nowy system GPS opierający się na 5 systemach satelitarnych, czy wydłużyć czas pracy na baterii do 15 dni.

Nowości dla serii GT

Nowości wprowadzonych wraz z serią GT jest mnóstwo, ale postaram się ograniczyć ją do tych bardzo przydatnych oraz wyjątkowo intrygujących.

Gry

Zacznę od tych intrygujących, bo nie inaczej można zaszufladkować, wprowadzenie gier na smartwatche. Seria GT ma do dyspozycji 4 tarcze z mini grami oraz kilka gier w formie aplikacji. Dziwne to posunięcie, ale w gruncie rzeczy nie przeszkadzące jeżeli nie ma się z zamiaru z nich korzystać. Jedna z mini gier jest jednak szczególnie godna zauważenia, bo motywuje do ruchu. Otrzymujemy bowiem za każde 1000 kroków nabój do armaty, którą możemy strzelać w księżyce. Takie działania popieram, nawet jeżeli to nie moja bajka.

Nowy czujnik

To jest bardzo ważny punkt dla wielu aktywnych, bowiem co Ci z danych, jeżeli są one niedokładne, prawda? Amazfit cały czas rozwija swoje czujniki i najnowszy BioTracker 4.0 pozwala w tym samym czasie co poprzednik zebrać 33% więcej próbek, co z kolei przekłada się na dokładniejsze pomiary.

Nowy GPS

Amazfit GTR4
Dwuzakresowa, dookólna antena i wsparcie 6 systemów /fot amazfit.com

Wraz z serią GT4 wprowadzono nowy system GPS, który obsługuje 5 systemów satelit (a po aktualizacji 6). Poza tym oba zegarki mają dookólną polaryzację anteny, co ma się przełożyć na lepsze pozycjonowanie nawet w mocno zabudowanym terenie. Nie omieszkam tego sprawdzić w testach.

WiFi i pamięć na muzykę

O ile nie jest to może nowość w pełnym tego słowa znaczeniu, bo było to dostępne w wersji PRO poprzedniej generacji, teraz trafiła ona do klasycznej linii. O ile WiFi ma przyśpieszyć nam ściąganie aktualizacji czy ulubionych utworów, czego raczej za często nie robimy, o tyle potrzeba trzymania muzyki offline przy aktywności bez telefonu jest mocno przydatna.

Nowości w oprogramowaniu (część)

Z całej listy nowości w oprogramowaniu warto wspomnieć o możliwości sterowania gestami, które pozwolą na przykład odrzucić połączenie. Bardzo łatwo sobie wyobrazić sytuację, w której to rozmawiamy z kimś o ważnych sprawach i nie chcemy nawet zerkać na zegarek, a czujemy, że dzwoni. Wystarczy w takiej sytuacji wykonać odpowiedni gest. Jak dla mnie bomba.

Możliwość dodania kart lojalnościowych i wyświetlanie ich na zegarku to kolejna z nowości, która trafiła w moje potrzeby. Zdecydowanie za rzadko producenci smartwatchy sięgają po takie proste, ale i potrzebne funkcjonalności.

Z serii T-Rex 2 nowa GT4 otrzymała również możliwość importowania tras jak i wytyczanie drogi do domu. Nie są to nowości dla Amazfit, ale w serii GT jak najbardziej.

Ostatnia z nowości z kategorii oprogramowanie to rejestrowanie treningów siłowych. To wciąż mało popularna funkcja, a przecież gro z nas chodzi na ćwiczenie i możliwość rejestrowania powtórzeń i ciężarów to duża ulga przy ocenie progresów.

Ceny

W dużym skrócie to tyle nowości, choć jest ich zdecydowanie więcej. Nie chciałem, aby wpis ten przekroczył racjonalną długość. Pozostaje zatem pytanie, ile nam przyjdzie za to zapłacić… no nie mało:

  • GTR / GTS 4 – 1199 zł
  • GTS 4 Mini – 599 zł

Oba modele będą dostępne w Polsce od 2 września. Dla tych, co nie chcą poczekać na moją recenzje i są zdecydowani na zakup, czeka inteligentna waga, która będzie dodawana za darmo do pierwszej partii GTS i GTR4. Resztę zapraszam za 2-3 tygodnie na pełną recenzję zegarka.

Amazfit T-Rex Pro – smart watch, który zastąpi mi Apple Watch? Pierwsze wrażenia