Takie typy artykułów zawsze brzmią jak sponsorówki. Zapewniam Was jednak, że to moje, nieopłacone przez nikogo wrażenia. Bo jest serio nieźle.

Jestem na tyle szalony, że buduję dom w tych totalnie koszmarnych post-covidowych (mam nadzieję) czasach. W zasadzie wszystkie przygotowania rozpoczęły się na dobre przed tym cholernym wirusem, a problemy z dostępnością materiałów i ich kosztem dopiero doszły w trakcie budowy. To jednak obszerny materiał, który na pewno nadawałby się na jakiś blog budowlany. Dzisiaj jednak nie o budowie domu, a o internecie.

Zamieniłem UPC na T-Mobile

Dotychczas, a dokładnie ostatnie 12 lat, byłem użytkownikiem usługi Internetu od UPC. Co ciekawe, na pierwszym, dość starym osiedlu, internet działał właściwie kompletnie bez żadnych problemów. Raz, przez ok. 7 lat, zdarzyła się awaria na 2-3 godziny. Druga powstała, gdy mój sąsiad niechcący przeciął mój kabel internetowy podczas odświeżania swojego balkonu.

Internet od UPC działał wybornie, a przede wszystkim naprawdę stabilnie. Po pierwszej przeprowadzce na zupełnie nowe osiedle… problemów nie było końca. Stabilność usługi nie była tak dobra jak poprzednio, a ja często borykałem się z awariami, a jeszcze częściej z problemem wysokich pingów. Krew człowieka zalewała, kiedy w wieczorny slot na granie w ulubioną grę zamieniał się w festiwal epitetów pod adresem UPC.

t-mobile pakiety internetu - internet domowy od sieci komórkowej
Pakiety internetu stacjonarnego w t-mobile

Teraz kolejna przeprowadzka, jeszcze przed właściwą przeprowadzką do właśnie budowanego domu. Niestety nie miałem wiele czasu na decyzję, więc nie zagłębiałem się w temat (co uczciwie zaznaczam), a przejrzałem z grubsza oferty dostawców. Celowałem w internet światłowodowy, ale niestety żaden z operatorów nie świadczył takiej usługi pod moim adresem. Dotychczas jestem zadowolonym klientem T-Mobile, więc po kilku rekomendacjach znajomych (i zapewnieniach o internecie bez limitów), postanowiłem, że zamówię taką usługę. Sprawdziłem jeszcze dla pewności zasięg zarówno w miejscu, gdzie buduje się dom, jak i tu, gdzie aktualnie miałem się przeprowadzić i okazało się, że jest pełne LTE.

 

Wybrałem wariant 30 Mb/s, zakładając że w zupełności powinien mi wystarczyć, a w razie czego po prostu zwiększę pakiet. Szybka rozmowa na infolinii, pytanie o najlepszy dostępny router i zamówienie złożone.

Internet domowy od sieci komórkowej. Czas na testy!

Paczka od kuriera dotarła do mnie właściwie po 2 dniach, podpisałem dokumenty, a w zamian otrzymałem przesyłkę, w której znajdowała się karta SIM i router marki ZTE (model MF286R). T-Mobile poinformowało SMS-owo, że moja usługa będzie dostępna po kilku godzinach od włączenia urządzenia. Tak też się stało.

W zasadzie, jeśli chodzi o prędkość, to nie liczyłem nawet, że do deklarowanej się zbliżę. Co gorsza, pogodziłem się z tym, że raczej w „Call of Duty” na PS5 wieczorami, przed snem raczej także nie pogram. Okazało się jednak, że pierwsze testy wyglądają naprawdę obiecująco!

test prędkości t-mobile - internet domowy od sieci komórkowej
Test prędkości internetu od T-Mobile

Korzystanie z Netflixa i Youtube, co używania których miałem największe obawy, działa wybornie. Jestem zdumiony. Tym bardziej, że okazuje się, że mogę pograć w „Call of Duty” i nie ma najmniejszych problemów z pingiem. Powiem więcej, mam wrażenie, że całość działa jeszcze lepiej niż na moim poprzednim UPC!

Jestem naprawdę zdumiony, że usługa internetu, która miała stać się chwilowym remedium na problem z dostępnością do sieci, może bez przeszkód stać się głównym sposobem na dostęp do sieci.

A wady?

Żeby nie cukrować za dużo, to teraz może nieco o wadach, które przez te kilka dni udało mi się zaobserwować. Przede wszystkim przez pierwsze 3 dni miałem problem z PIN-em. Otóż, żeby uzyskać dostęp do sieci przy pierwszym uruchomieniu, musicie do routera włożyć kartę SIM, która naturalnie dostarczona została wraz z routerem. W panelu administracyjnym trzeba także podać do niej PIN, wówczas usługa jest aktywowana. Nie wiedzieć czemu przez tych kilka pierwszych dni, codziennie traciłem dostęp do sieci, a router z uporem pytał o PIN. Po jego podaniu na całe szczęście wszystko wracało do normy.

Drugi zaobserwowany problem to kwestia pingów. Zdarzyło się tak, że granie w gry było niemożliwe przez wysoki ping. Szarpało, rwało i zwyczajnie nie było możliwości, żeby grać. Restart jednak rozwiązał problem i póki co, po pełnym tygodniu, taka sytuacja nie pojawiła się ponownie.

Zobaczymy jak będzie dalej, ale póki co jestem naprawdę zadowolony. W docelowym domu być może warto będzie powiększyć pakiet? Liczę jednak, że do czasu kolejnej przeprowadzki w mojej wiosce pojawi się światłowód od któregoś z operatorów, wtedy wiążę się umową najpewniej bez zadawania zbędnych  pytań. Tymczasem internet od T-Mobile śmiga i mam nadzieję, że tak zostanie. Polecam gorąco, ale upewnijcie się najpierw, że będziecie w zasięgu sieci.