Walka z barszczem Sosnowskiego nabiera nowego wymiaru.

Oczywiście tytuł mocno ironizujący, jednak w tym wypadku muszę przyznać, że Rosjanie się wywiązali i szacunek za to. Barszcz Sosnowskiego to problem, który wraca corocznie, sprawiając zagrożenie dla ludzi. Bardzo łatwo roślinę pomylić z innymi, dlatego trudno jest ustrzec się od poparzenia.

Kiedy ludzie nie mogą, to na pomoc przychodzi technologia. Inżynierowie ze Skoltech (Skolkovo Institute of Science and Technology) opracowali właśnie nowy sposób na walkę z barszczem Sosnowskiego. Za pomocą sztucznej inteligencji i dronów udało się rozpoznać miejsca, w których roślina rośnie. I to na dużą skalę.

Drony na walkę z barszczem Sosnowskiego

Poparzenia barszczem nie należą do najprzyjemniejszych, bo samo leczenie takich obrażeń trwa ciągnie się zazwyczaj przez wiele tygodni i jest dość bolesne. Wyniki swoich badań naukowcy opublikowali na łamach periodyku naukowego  IEEE Transactions on Computers. Rosja i kraje byłego ZSRR to miejsca, gdzie najczęściej roślina występuje, a w Polsce spotykana jest także w wielu regionach kraju.

NASA opublikowała nagranie lotu drona na Marsie w wersji 3D

Co ciekawe sam barszcz miał być pierwotnie wykorzystany w rolnictwie jako roślina uprawna. Szybko jednak okazało się, że jest silnie parząca, a do tego rozmnażająca się na potęgę. Dziesiątki lat walki może zakończyć zwykły dron, który posiada wgraną pamięć sztucznej inteligencji w swoim komputerze pokładowym. Wychwytuje on miejsca, gdzie barszcz Sosnowskiego się rozrasta, a inżynierowie twierdzą, że drony bez problemu radzą sobie także podczas dość dużego zachmurzenia.

Zdjęcia dostarczane przez drony są w bardzo wysokiej rozdzielczości, co pozwala naukowcom na dokładne analizy przesłanych materiałów. Dzięki temu nie dochodzi do bezpośredniego kontaktu z parzącą rośliną, a także można łatwo wyznaczyć obszar, na którym ta się rozrasta.

W dobie pandemii koronawirusa inne problemy zostały odsunięte na bok, jednak barszcz Sosnowskiego ciągle stanowi zagrożenie nie tylko dla ludzi, ale i dla rolnictwa. Rozwiązanie naukowców z Rosji może pomóc w zatrzymaniu inwazji rośliny.