Jeśli to nie jest przyszłość, to ja nie wiem co będzie za kilka lat.

O Neuralink słyszymy już od pewnego czasu, a zapowiedział go nie kto inny, jak współczesny wizjoner Elon Musk. A jeśli on się za coś bierze to jest pewne, że prędzej lub później to coś powstanie. I tak jest z technologią Neuralink. Ma ona pozwalać na sterowanie mózgiem wszelkimi urządzeniami typu komputer, tablet, itd.

Brzmi futurystycznie? A co spod szyldu Elona Muska tak nie brzmi… Oczywiście wszystko ma się odbywać bezprzewodowo. Już w ubiegłym roku szef firmy Neuralink, Max Hodak powiedział na konferencji, że jego ludzie planują wywiercać otwory o średnicy 8 mm w czaszce sparaliżowanego człowieka. Dzięki temu zainstalują tam implanty, za pomocą których osoba taka będzie w stanie kontrolować wspomniane komputery czy telefony. Docelowo takie otwory mają być wiercone za pomocą lasera, aby zmniejszyć ból i dyskomfort pacjenta.

Dzięki Neuralink makak gra w Ping-Pong

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Film prezentuje makaka, który ma wszczepiony implant od Neuralink. Pozwala to małpie na „komunikację” z grą. Jak widać zwierzę trzyma specjalny joystick, ale jest to jedynie przekaźnik, który uczy maszynowo sam system. Następnie Neuralink na bazie zebranych danych był w stanie przewidzieć ruchy makaka, zanim te zostały wykonane. Wszystko za pomocą przekaźników z mózgu zwierzaka. Widać to dalej, kiedy makakowi zabrano całkowicie kontroler, a małpa i tak potrafiła sterować grą.

Bez wątpienia jesteśmy na jednym z ostatnim etapów testów, a kolejne będą już na ludziach. Takie rozwiązanie, jak Neuralink będzie na pewno przełomowym dla wielu osób sparaliżowanych, które borykają się z codziennymi problemami.

elon musk neuralink

Same nici wprowadzane są do mózgu przy pomocy specjalnie skonstruowanego robota. Ten, wykorzystując 24-mikronową igłę, umieszcza sieci w czaszce. Celem jest zbudowanie urządzenia bezprzewodowego, które będzie używane w domu przez długi czas. Jednej osobie wszczepiane mają być 3-4 czujniki, a te połączone są z małym złączem, które można umieścić w niewidoczny sposób za uchem. Dzięki temu możemy bez problemu odczytywać dane, a także aktualizować oprogramowanie.