Po kilku miesiącach od ostatniego wydania, doczekaliśmy się kolejnej wersji popularnego języka PHP. W changelogu widać dosyć sporo poprawek. Niektóre z nich są ważne, jednak co z tego?
Nie będę ukrywać – od zawsze byłem entuzjastą języka PHP i tworzenia w nim stron internetowych. Próbowałem uczyć sie innych języków, jednak jakoś zawsze po kilku dniach wracałem do źródła i znowu pisałem w PHP. Z ciekawości wpadłem na oficjalna stronę projektu. Gdy zobaczyłem nowa wersję, to szczerze się ucieszyłem – do chwili otwarcia podstrony z changelogiem. Zawsze sądziłem, że jako projekt Open Source, język ten rozwija się dosyć dynamicznie – poprostu jakos nigdy nie przyszło mi do głowy sprawdzać zmian w kolejnych wersjach i w najlepsze programowałem będąc w błogiej nieświadomości.
Patrząc na listę zmian, od razu rzuca się w oczy napis „Fixed bug” – jest to tak „na oko” jakieś 95% wpisów w changelogu. Dlaczego tak powszechny język zawiera w sobie tyle błędów, że trzeba je poprawiać? Przecież zamiast tworzyć je (z niedbałości, czy pośpiechu) i potem tracić czas na ich poprawki, możnaby popracować nad rozszerzeniem jego możliwości, czy wydajności, co mogłoby sprawić, że niektórzy webdeveloperzy mogliby powrócić z dalekich krain Pythona, czy ASP.NET właśnie do PHP.
Podsumowując stwierdzam, że PHP jest niczym ten słoń, którego możecie zobaczyć w ikonie wpisu – cieżkie i powolne, niestety nie tylko w działaniu, ale także w rozwoju.