W nocy z  23.11 na 24.11 złaknieni nowości gracze „World of Warcraft” mogli rozpocząć zmagania w ramach kolejnego już, ósmego, dodatku do jednego z najpopularniejszych tytułów z gatunku MMORPG na świecie. Jak donoszą liczne media, są już osoby, którym udało się wbić maksymalny (60) poziom w nowym rozszerzeniu. Cóż, my do nich nie należymy, chociaż staram się godnie reprezentować DW w świecie WoW-a.

Zanim jeszcze nastąpiła premiera „Shadowlands”, gra została wzbogacona o usprawnienia mające na celu ułatwienie wejścia do świata WoW-a nowym graczom. I tak oto wszystkie zielone jak wiosenny szczypiorek mogą podszkolić się dzięki odkrywaniu nowego rejonu startowego. Patch przyniósł też kilka innych rzeczy – dodatkowe opcje personalizacji postaci, czy tzw. level squish, czyli ograniczenie liczby poziomów ze 120 do 60, co ma ułatwić i zdynamizować rozgrywkę. Aktualizacja sprawiła również, że proces odblokowywania ras sprzymierzonych stał się łatwiejszy, a ograniczenia związane z transmogryfikacją mniej dojmujące.

WoW: ShadowlandS – o czym jest?

W „World of Warcraft: Shadowlands” gracz przenosi się do tytułowej Krainy Cieni. Misję tę wymusza Sylvanas, która rozłupała Hełm Dominacji (koronę Króla Lisza) i w ten sposób rozdarła niewidzialną kurtynę rozdzielającą zaświaty i Azeroth. Obejrzałam sobie to wszystko w pięknym otwierającym cinematicu, który przypomniał mi, dlaczego to właśnie podczas grania w „Warcraft” rozpłakałam się (z powodu gry!) po raz pierwszy. Oczywiście wstęp do „Shadowlands” łez już z oczu nie wyciska, ale i tak jest klimatycznie.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Co nam daje WOW: Shadowlands?

W ósmym dodatku do „World of Warcraft” gracze mogą tworzyć sojusze z jedną z czterech frakcji, które mają we władaniu Krainę Cieni. Dzięki temu zyskuje się oczywiście dostęp do kolejnych mocy i wyjątkowych umiejętności – szczególnie przydatnym podczas nieuchronnego starcia z siłami tzw. Jailera, kierującego głębinami The Maw.

Jak wskazują doniesienia dotyczące szybkiego levelowania postaci, jedną z ciekawszych lokacji w „Shadowlands” jest generowany losowo Torghast czy też Tower of The Damned.

WoW: ShadowlandS – Moje wrażenia

Bez dwóch zdań wprowadzone przy okazji „Shadowlands” ułatwiają wejście do tego świata nowym użytkownikom. Po kilku godzinach nie mogę jeszcze napisać zbyt wiele o samym dodatku, ale jedno wiem na pewno: jeżeli tak jak ja zwlekaliście dotąd z próbą wejścia w świat WoW-a tylko dlatego, że wydawał Wam się zbyt duży, stary i skostniały – zapomnijcie o swoich obawach.

shadowlands

Widzimy się na serwerze! A recenzję „Shadowlands” zafunduję Wam, jak tylko odkryję pełnię możliwości tego dodatku :)