Activision nie ma ostatnio łatwego życia.

Społeczność popularnej produkcji Activision Blizzard organizuje protesty w grze „World of Warcraft”. W ten sposób pokazują firmie, że nie zgadzają się na zamiatanie pod dywan sprawy toksycznego środowiska pracy dla kobiet.

Kilka dni temu pisaliśmy o pozwie wobec Activision Blizzard. Zarzuty dotyczą m.in. przemocy seksualnej oraz patologicznego środowiska pracy, które powstało w biurach giganta branży gier wideo.

Dramat kobiet w Activision Blizzard. Deweloper oskarżony o przemoc wobec pracownic

Od tego czasu setki osób regularnie grających na serwerach Activision zorganizowało protest wewnątrz gry. Gracze, a nawet całe gildie, zebrali się, by pokazać swój sprzeciw wobec stanowiska dewelopera gier. Producent wciąż miga się od odpowiedzialności, mimo trwającego dwa lata śledztwa w sprawie toksycznego środowiska pracy dla kobiet w tej firmie.

Gracze World of Warcraft nie pozostają bierni

Społeczność „World of Warcraft” zorganizowała protesty, jednocześnie informując i zachęcając inne osoby grające w ten tytuł do dołączenia i nagłaśniania sprawy. Wszystko dlatego, że jednym z głównych oskarżonych w sprawie jest dyrektor kreatywny „World of Warcraft” – Alex Afrasiabi. W samym Blizzard Activision Afrasiabi jest znany jako “Crosby Suite”, co niejako nawiązuje do sprawy Billa Cosby’ego.

Protesty mają charakter pokojowy. Osoby protestujące zbierają się w przestrzeniach socjalnych, jak Idyllia Steps w Oribos, by wspólnie siedzieć w kantynie. Gracze i graczki nie utrudniają w żaden sposób reszcie rozgrywki. Informują się również wzajemnie wewnątrz gry o proteście i tłumaczą całą sytuację osobom niezaznajomionym ze sprawą.

Osoby protestujące zorganizowały również zbiórkę pieniężną na rzecz stowarzyszenia Black Girls Code, które uczy dziewczynki w wieku 7-17 programowania. Do tej pory w ramach protestu udało się zebrać $8,000.