Polski survival zadebiutował wczoraj na Steamie w formie wczesnego dostępu. Czy Far From Home ma powody do zadowolenia? Patrząc na pierwsze opinie, jest nieźle.
Jesteś naszą ostatnią nadzieją. Musisz wybrać się w podróż do miejsca, z którego nikt nie wrócił od ponad 400 lat. Niewiele wiemy na jego temat. Stawka jest wysoka, pamiętaj. Mowa tutaj o życiu całej ludzkości. Dowiedz się jak najwięcej o wirusowym patogenie, w przeciwnym wypadku niedługo nas zabije. Tak się składa, że pierwsi śmiałkowie już wyruszyli. Zostawili po sobie 170 recenzji, z których 85% jest pozytywnych. Według SteamSpy’a w szczytowym momencie sprawą zainteresowało się ponad 4 tysiące osób. Dołączysz do nich?
Wczesny dostęp Forever Skies
Po klimatycznym wstępie przyszła pora na szczegóły. W Forever Skies gracz wciela się w rolę naukowca próbującego przetrwać na ziemi, aby odkryć patogen zagrażający cywilizacji. Jest to miejsce niebezpieczne, zniszczone katastrofą ekologiczną. Podróżowanie odbywa się dzięki sterowcowi. Gracz porusza się od jednych ruin do drugich, żeby pozyskiwać surowce, które są niezbędne podczas rozbudowy statku i budowania sprzętu. Warto tutaj podkreślić, że statek powietrzny to coś więcej niż środek transportu. To także schron i laboratorium (jesteśmy naukowcami, tak?). Sterowiec towarzyszy graczowi przez większą część podróży, dlatego deweloperzy starali się zadbać o jego pełną konfigurację i szereg narzędzi.
Latający pojazd można tworzyć tak naprawdę od podstaw. Na początku byłoby dobrze umieścić w nim silnik, który umożliwi jakikolwiek start. Z czasem można zacząć dodawać ściany, okna, drzwi, dodatkowe piętra. Artyści z pewnością sięgną także po farbę.
Zbieranie minerałów wiąże się odkrywaniem zaawansowanych narzędzi, które pomogą przetrwać w trudnym środowisku. Opiera się to także na analizowaniu znajdowanych przedmiotów, odtwarzaniu zapominanych technologii i tworzeniu zupełnie nowych. Jak przystało na survival, warto zwracać uwagę na paski zdrowia, pożywienia i pragnienia. W przypadku zaniechania obserwacji można skończyć z różnymi karami. Zależne są one od wybranego poziomu trudności, dlatego warto rozglądać się za apteczkami, wodą lub jedzeniem. Uważać należy tylko na skażenie, ale z odpowiednimi urządzeniami nie będzie problemu.
Katastrofa ekologiczna
Największe wrażenie może zrobić na graczu przedstawiona w świecie gry ziemia po katastrofie. Przeczesując szczątki dawnych miast, można napotkać wielu nieszczęśliwców, którzy stracili na niej swoje życie. Klimatycznie wyglądają także pozostawione na ścianach graffiti nawiązujące, chociażby do dawnych czasów (“Do you remember the forests?”). Wisienką na torcie jest unoszący się nad ziemią radioaktywny pył, który dzieli ziemię na dwa światy.
Pierwszym z nich znajduje się w powietrzu nad pyłem. Widoki ze statku powietrznego mogą robić wrażenie. Poza morzem wspomnianego pyłu widoczne są szczątki wieżowców, które mają ochotę upaść. Co jest dosyć ciekawym zabiegiem, ponieważ podczas eksploracji można odczuwać pewien dyskomfort. Budynek zaraz runie? Drugim światem jest tak zwany “Underdust”.
Dodatkowy biom umożliwia zejście w dół. Gracz szybko zaobserwuje, że powierzchnia planety została opanowana przez nowe gatunki flory (i czającej się fauny). W przeciwieństwie do świata w powietrzu tutaj mamy do czynienia z liniowym, ciasnym doświadczeniem. Dodatkowo, gracz musi zwrócić uwagę na pasek tlenu. Na szczęście tu i ówdzie są porozrzucane stacje umożliwiające napełnienie powietrza. Ciekawym elementem jest docieranie do kolejnych obszarów. Ważne jest, aby odpowiednio się przygotować, żeby móc przedzierać się przez określone przeszkody (niektóre z roślin reagują na ciepło, czego dowiemy się ze skanowania). Należy także wystrzegać się podejrzanych stworzeń, które mogą być skryte tuż obok.
Udany start?
W tej chwili gracze dopiero testują wczesny dostęp Forever Skies, więc nie ma zbyt wielu opinii. Pierwsze głosy graczy chwalą przede wszystkim możliwość rozbudowania sterowca, ładną grafikę, wyjątkowy klimat (poczucie samotności i apokaliptyczna sceneria). Najczęściej wymienianym problem jest kwestia optymalizacyjna. Zdarzają się spadki klatek – zwłaszcza na najwyższych ustawieniach graficznych.
Debiutancki projekt studia Far From Home wydaje się intrygującym survivalem z niebanalnym pomysłem na rozgrywkę. Jeśli Was również zainteresował, zachęcam do sprawdzenia karty Steam. Gra została wyceniona na 138.99 złotych. A to całkiem sporo. Na szczęście grę można kupić taniej dzięki rabatowi, który potrwa do 13 lipca (111.19 złotych). Forever Skies oferuje polskie napisy.
Autor: Łukasz Jarkiewicz