Twitter jest poważny. Jego CEO jest poważny. W środę Musk obiecał znaczne przyspieszenie działania serwisu na skutek wprowadzenia znaczących zmian w infrastrukturze serwerowej. Faktycznie, Twitter zaczął działać szybciej, bo przestał działać wcale. U wielu użytkowników na świecie próba wejścia na portal kończyła się komunikatem: „coś poszło nie tak”.
Skala problemów była spora i jej przyczyna najpewniej powiązana jest z zapowiadanymi zmianami serwerowymi. Coś ewidentnie poszło nie tak i serwery powiedziały dobranoc. Od samego czwartkowego rana na platformie pojawiła się lawina błędów i problemów. Niektórym użytkownikom Twitter działał, lecz skarżyli się na problemy z wysyłaniem tweetów i retweetów.
Works for me
— Elon Musk (@elonmusk) December 29, 2022
Naturalną rzeczną było, że wiele uwag zaczęło trafiać bezpośrednio do CEO firmy, czyli Elona Muska. Tweety ze zgłoszeniami zaczęły masowo spływać do szefa platformy, na co on postanowił odpisać w najbardziej memiczny i zwyczajny dla siebie sposób:
„U mnie działa”- Elon Musk o globalnej awarii Twittera
Support Twittera milczy od świąt, ale Elon Musk „uspokaja”
Obecnie sytuacja została już opanowana i platforma powinna działać jak zwykle, lecz sposób komunikacji, jaki stosuje Elon Musk, jest nie tyle zabawny, ile chwilami wręcz żenujący. Wiadomo, że ten styl jest dla miliardera charakterystycznym znakiem szczególnym, ale to na pewno nie wpływa pozytywnie na pikujący w dół wizerunek jego osoby i całej jego firmy.
Jedyne, co go jeszcze trzyma na powierzchni to w zasadzie ogromne sukcesy SpaceX, którym nie można Muskowi odmówić. Tesla również zalicza spore spadki na giełdzie, więc trudno stwierdzić, że jest to dobry okres dla Elona Muska. Próbuje on kreować się na Tony’ego Starka, ale na razie to wychodzi mu ledwie Justin Hammer (#pdk dla miłośników Marvela).
Elon Musk ustąpi ze stanowiska CEO Twittera! Poszukiwania „durnego” zastępcy trwają