Wiemy, że w okolicach października Google pokaże nowe urządzenia z serii Pixel. Dochodzą nas słuchy, że tym razem gigant z Mountain View ma dla nas nie dwa a trzy urządzenia z tej serii.
Google robi świetne smartfony, których nie potrafi sprzedać. To powszechne zdanie w wielu internetowych redakcjach. Zdaje się jednak, że realia potwierdzają te słowa. Po pół roku od prezentacji urządzeń Pixel 2 i Pixel 2 XL udało się sprzedać tylko 4 miliony tych smartfonów. Samsungowi w krótszym czasie udało się sprzedać dwa razy więcej swoich flagowców. Apple w jeden kwartał sprzedał więcej sztuk iPhone X niż obie powyższe firmy razem.
Można narzekać, że wyłączność sieci Verizon na dystrybucję Pixeli (na terenie USA) wyrządza więcej szkody (słaba sprzedaż) niż korzyści (świetna reklama). Nie zmienia to jednak faktu, że Google Pixel 2 i 2 XL to rewelacyjne modele, które doczekają się jeszcze lepiej dopracowanych następców.
Google Pixel 3 i 3 XL
Kilka dni temu, ktoś na portalu społecznościowym Weibo, wrzucił zdjęcie ochronnych szkieł na wyświetlacz dla tych nowych modeli. Wnioski nasuwają się same, zobaczymy dwa modele podobnie jak w zeszłym roku. Oba z ekranami o formacie 18:9 i z głośnikiem umieszczonym poniżej wyświetlacza. Podobnie jak w zeszłym roku, model XL oferować będzie znacznie nowocześniejszy i lepszy wyświetlacz, tym razem z modnym wcięciem. Trzeba tu zaznaczyć, że Android P, który ma znaleźć się w nowych Pixelach, potrafi symulować brak notcha, co ucieszy sporą grupę osób. Oba modele co również widać, będą dysponowały podwójnym aparatem do selfie. Plotki donoszą, że główny aparat pozostanie pojedynczy wbrew panującym trendom. Wiemy też, że za produkcje odpowiedzialne będą fabryki Foxcon (te same, które produkują iPhony dla Apple), wyświetlacze dostarczy LG oraz to, że w tworzenie tych modeli mocno zaangażowane jest HTC. Ja stawiam na to, że powtórzy się sytuacja, gdy HTC odpowiedzialne jest za mniejszy model a LG za wersję XL.
Średniak dopiero w przyszłym roku
Nie mamy na razie zbyt wielu szczegółów na temat trzeciego urządzenia z serii Pixel. Spodziewamy się, że urządzenie będzie średniakiem. Potwierdzono też procesor, jaki znajdzie się w urządzeniu — będzie to nowy Snapdragon 710, który debiutował kilka dni temu w Xiaomi MI 8 SE. To dość duża niespodzianka dla użytkowników, Google chce mieć urządzenie średniej klasy, ale nie rezygnując z dobrej wydajności.
Prace nad urządzeniem zaczęły się już miesiąc temu. Zespół odpowiedzialny za nowe Pixele zasilą pozyskani niedawno pracownicy z HTC, można się spodziewać, że to właśnie Google pozwoli im rozwinąć skrzydła. Czekam na nowe modele smartfonów Google z niecierpliwością, ciekawi mnie czy Wy też?