To zaskakujące, ale nadal możesz usłyszeć komunikaty załogi samolotu, które dotyczą wyłączenia smartfonów tuż przed startem, lądowaniem czy nawet w trakcie lotu. Czy naprawdę smartfon zagraża naszemu bezpieczeństwu w przestworzach?
Wydaje się, że sytuacja ta różni się w zależności od tego, skąd wylatujemy i z jakich linii korzystamy. Te same zasady odnośnie do korzystania ze smartfonu (lub tylko zalecenia) mogą być odmienne gdzie indziej. Z jednej strony ciągle mówi się o bezpieczeństwie, z drugiej wiele linii oferuje dostęp do sieci 5G i WiFi na pokładach swoich samolotów.
Serwis Gizmodo pochylił się nad tym tematem i sprecyzował odpowiedź. Jest prosta, ale raczej Ci się nie spodoba.
Czy jesteśmy skazani na tryb samolotowy?
Faktem jest, że jeszcze 20 lat temu przemysł lotniczy oraz organy odpowiedzialne za bezpieczeństwo miały na oku wpływ sieci komórkowych na instrumenty pokładowe w samolotach. Zakłócenia pracy miały być również pośrednim powodem kilku incydentów, a nawet wypadków. Zaskakujące jest jednak to, iż dziś nie da się przytoczyć na ten temat żadnych faktów. Nawet środowisko lotnicze uznaje te opowiadane zdarzenia miejskie (czy też lotnicze) za legendy.
Na sytuacje rzuca światło amerykański organ lotniczy FAA (Federal Aviation Administration), który jest częścią departamentu transportu. W 2012 roku przeprowadzano szeroko zakrojone badania dotyczące wpływu sieci komórkowej na instrumenty pokładowe samolotu. Badanie nie wykazało żadnego wpływu tych sieci na bezpieczeństwo lotów.
Co więcej, istnieje zasadnicza różnica w częstotliwościach pasm komórkowych i przyrządów lotniczych. To właśnie dlatego od kilkunastu lat na pokładach samolotów wielu linii coraz częściej montowane są tak zwane „pikokomórki”, czyli małe stacje bazowe, które pozwalają pasażerom na korzystanie ze smartfonów tak, jak na ziemi (no może prócz wyższych opłat).
Dodatkowo w 2022 roku Komisja Europejska wydała dyrektywę, która nie tylko dopuszczała możliwość stosowania „pikokomórek” 5G w samolotach wszelkiego typu, ale również zaleca ich stosowanie w celu szerzenia innowacji oraz zwiększania komfortu pasażerów.
Dlaczego musisz korzystać z trybu samolotowego?
Tu przechodzimy do sedna sprawy. Wiemy już, że łączność komórkowa jest bezpieczna, a jej stosowanie zgodne z prawem (nawet zalecane). Sporo linii lotniczych nadal tkwi jednak w bezsensownym zakazie lub stosuje ograniczenia. Zasadniczo w większości przypadków ma prawo do ograniczania tej formy naszej swobody, dopóki znajdujemy się na pokładzie samolotu.
Powód jest całkiem ciekawy. Chodzi tu o zjawisko nazywane „Air Rage”. Wściekłość i szaleństwo w przestrzeni powietrznej są bardzo powszechne. Pewnie widzieliście w sieciach społecznościowych nagrania awanturujących się pasażerów. Okazuje się, że głośne rozmowy potęgują ten stan — zarówno u dzwoniących, jak i współpasażerów. Oczywiście jest on wywoływany przez inne czynniki, wśród których największą rolę na pewno odgrywa stres.
Sytuacja wydaje się bardzo poważna. Wspomniana wcześniej FAA raportowała w okresie od 2021 do 2023 roku o aż 10 000 incydentów z awanturującymi się pasażerami. Stanowi to 300% wzrost w porównaniu z okresem od 2018 do 2020 roku.
Linie lotnicze, nie mając innego wyjścia, próbują niwelować stres pasażerów również przez zakaz korzystania ze smartfonu. Całe szczęście, że zakaz jest coraz mniej powszechny.