Niczym nowym są w dzisiejszych czasach aplikacje Tinder i Spotify. Jeżeli istnieje osoba, która nie wie co to Tinder, to w wielkim skrócie jest to aplikacja w której wyświetlane są osoby z okolicy. Jeżeli dana osoba nam się podoba dajemy OK, jeśli nie odrzucamy i tracimy możliwość jakiegokolwiek kontaktu. Jeżeli któraś z osób z grona „OK” da nam również lajka powstaje możliwość kontaktu. Jak więc można połaczyć aplikację tego typu z aplikacją muzyczną ?

Ciekawe połączenie

Okazuje się, że w bardzo łatwy sposób. Jak wiadomo muzyka łączy ludzi oraz dużo mówi o słuchaczu. Dlatego powstaje możliwość przejrzenia czego nasz „obiekt” słuchał w ostatnim czasie. Jeżeli nie rozpoznajemy tytułów będziemy mieli również możliwość przesłuchania kawałka danego utworu. Musicie przyznać, że to ciekawe połączenie.

Powstanie również opcja ustawienia jednego utworu jako nasz ulubiony, oddający nas najlepiej jak potrafi. Przez co osoby przeglądające nasz profil będą mogły w łatwy sposób ocenić choć ułamek naszej osobowości.

https://youtube.com/watch?v=f49Z0ZPBaWA

Osobiście myślę, że to dobre posunięcie ze strony obu firm. Tinder zyska nową funkcjonalność dodatkowo stanie się bardziej wartościowy, natomiast użytkownicy tindera nie posiadający konta na spotify z pewnością takie założą by podzielić się swoją ulubioną muzyką. Być może dzięki tej kooperacji powstanie kilka nowych interesujących związków? Kto wie.

Autor: Radosław Bogusławski