Wczoraj po godzinie 18 na facebookowym profilu BMW pojawiło się nowe zdjęcie profilowe, w którym w tle znaku pojawiła się tęcza. Grafika ta wzbudziła spore kontrowersje wśród miłośników marki.
Logo BMW na tęczowej fladze widnieje na Facebooku trochę ponad dobę. W tym czasie wygenerowało prawie 230 tysięcy reakcji, ponad 50 tysięcy komentarzy i 13 tysięcy udostępnień. Dla porównania poprzednie logo widniało w serwisie od dnia 10 czerwca i w tym czasie zebrało 80 tysięcy reakcji, 944 komentarze i 478 udostępnień. Różnica widoczna jest gołym okiem.
Pride Month: o akcji
Zmiana zdjęcia profilowego BMW jest celebracja dnia dumy, obchodzonego celem upamiętnienia zamieszek Stonewall, które wybuchły 28 czerwca w 1969 w Greenwich Village w Nowym Jorku i rozpoczęły ruch walki o prawa osób LGBT. Określenie Pride przypisuje się Brendzie Howard, która znana jest jako „Mother of Pride” (Matka Dumy) ze względu na koordynację pierwszego marszu. Za tęczową flagę odpowiada natomiast Gilbert Baker. Została ona użyta po raz pierwszy na paradzie gejowskiej w San Francisco 25 czerwca 1978 roku. Początkowo flaga miała osiem kolorów, jednak szybko zredukowano ją do sześciu.
Tęczowe BMW
Jak dzień dumy stał się miesiącem dumy? Tego nie wiem. Wiem natomiast, że czerwiec stał się miesiącem dumy, w którym wiele światowych marek wyraża swoje poparcie dla społeczności LGBT. Jak to robi? Najczęściej zamieszcza tęczowe logo w serwisach społecznościowych lub tworzy specjalne tęczowe produkty czy reklamy. To taki korporacyjny odpowiednik ustawiania francuskich flag na zdjęciu profilowym, po atakach na redakcję „Charlie Hebdo”.
https://www.facebook.com/BMW/photos/a.469088097268/10158971603707269/
Swój wkład w Pride Month chciało mieć także BMW. W USA na ulicę wyjechał specjalny tęczowy samochód tej marki, a w mediach pojawiła się kampania, w której w logo firmy, zamiast BMW, pojawił się napis PRIDE. Na Facebooku pojawiło się natomiast nowe logo profilowe, gdzie w tle widzimy właśnie kojarzoną ze środowiskiem LGBT tęczową flagę. Jak można się było spodziewać, działanie to wzbudziło spore kontrowersje.
Tęczowe logo BMW – reakcja społeczności
Zmiana zdjęcia profilowego spotkała się z różnymi reakcjami. Ponad 80 tysięcy osób polubiło nowe zdjęcie, a prawie 30 tysięcy dało mu wirtualne serduszko. Wiele osób chwaliło w komentarzach markę za zwrócenie uwagi na ważny aspekt, jakim jest poszanowanie różnorodności. Wielbiciele marki chwalili się swoimi samochodami, a także wklejali zdjęcia samochodów BMW z parad równości. Wiele spośród 13 tysięcy udostępnień grafiki, opatrzone zostało pozytywnym dla marki komentarzem.
BMW zmienia logo po ponad 100 latach. Jest odważnie i niekonsekwentnie
Jest również druga strona medalu. Ilość reakcji wyrażających złość wyniosła również ponad 80 tysięcy, co nie jest z pewnością dla marki dobrą nowiną. Zdecydowana większość komentarzy, które pojawiły się pod postem, to opinie delikatnie mówiąc niepochlebne. Poza ordynarnym hejtem na markę czy osoby homoseksualne, mamy tu także spore grono osób, które swoje niezadowolenie starają się argumentować. BMW próbowało na początku prowadzić dialog z wieloma komentującymi i tłumaczyć swoją wizję świata, jednak w miarę napływu kolejnych komentarzy, odpuściło sobie to.
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=1361841697345718&set=p.1361841697345718&type=3
Poza wypominaniem hipokryzji, polegającej na niezmienianiu logo w krajach, w których mogłoby to być odebrane negatywnie (robi tak wiele marek, zmieniając logo na tęczowe tylko w Ameryce Południowej i zachodniej Europie, pomijając Afrykę, Bliski Wschód czy kraje takie jak Rosja i Turcja), internauci zwracali uwagę, że marka produkująca samochody nie powinna się mieszać do polityki oraz że w manifeście marka mówi o poszanowaniu różnorodności i walce z dyskryminacją ze względu na wiele aspektów, a kolorami odnosi się do jednej stosunkowo niewielkiej liczby osób. Osobną grupą niezadowolonych byli wyznawcy Islamu, który jest jedną z najbardziej opresyjnych religii wobec osób homoseksualnych.
Moim zdaniem „Pride Month” stał się kolejnym po Walentynkach czy Halloween świętem konsumpcjonizmu. Marki ustawiają tęczowe logo, nie po to, by wspierać osoby homoseksualne, a po to, by zarobić. Doskonale wiedzą, że takie logo można ustawić w USA czy Wielkiej Brytanii, by wzbudzić sympatię czy wspomóc decyzje sprzedażowe, ale w Arabii Saudyjskiej to nie będzie najlepszy pomysł (Tak! Między innymi o Was mówię CD Projekt Red!). Czasem, tak jak w przypadku BMW, firmie nie uda się oddzielić dwóch antagonistycznych grup, jednak nie sądzę, by na dłuższą metę w jakimkolwiek stopniu zaszkodziło to niemieckiej marce.