Centralne Biuro do Zwalczania Cyberprzestępczości zatrzymało 4 osoby, które były odpowiedzialne za ataki typu DDoS na jedną z firm hostingowych.

Ten „nius” wywołał we mnie konsternację, bo w zasadzie nie mogłem sobie przypomnieć tego, czy i kiedy słyszałem podobną informację. Głównie z jednego powodu: wszyscy hakerzy to niezłe cwaniaki i wiedzą, jak ukryć się w sieci. Tutaj jednak CBZC pochwaliło się zatrzymaniem 4 osób, które naraziły na straty jedną z firm hostingowych. Niestety, ale nie poznaliśmy konkretnego poszkodowanego.  Sprawa jest jednak poważna, bo zaangażowano Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości.

Policjanci Zarządu w Poznaniu Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości we współpracy z Prokuraturą Rejonową Poznań-Grunwald w Poznaniu zatrzymali 4 osoby, które podejrzane są o dokonanie serii ataków DDoS na serwery firmy zajmującej się usługami hostingowymi.

Zarząd Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości w Poznaniu, pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Poznań-Grunwald, prowadzi postępowanie w sprawie dokonania serii ataków DDoS na serwery firmy zajmującej się usługami hostingowymi.

W sprawie zatrzymano 4 osoby z województw: Wielkopolskiego, Pomorskiego i Mazowieckiego, którym przedstawiono zarzuty o to, że działając bez upoważnienia, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i wyrządzenia szkody firmie zajmującej się świadczeniem usług hostingowych, wspólnie i w porozumieniu dokonywali serii ataków DDoS na serwery tej firmy. Ataki te polegały na “zasypywaniu” serwera poszkodowanej firmy hostingowej poprzez lawinowe wysyłanie milionów zapytań i żądań, przez co dochodziło do zakłócenia pracy systemu informatycznego, następowało przeciążenie serwerów tej firmy, co w konsekwencji skutkowało zablokowaniem dostępu do usług internetowych oferowanych przez tę firmę.

Subskrybuj DailyWeb na Youtube!

Pełny szacunek za złapanie przestępców. Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie przyczepił się do jednego ze zdjęć udostępnionych z miejsca zatrzymania. Pomijam już narzędzia zbrodni, takie jak dwa smartwatche, dysk twardy i Macbook (Policja uwielbia wstawiać tego typu zdjęcia), ale jedna rzecz mnie rozbawiła.

Wygląda na to, że mieli do czynienia z seryjnym hakerem, biorąc pod uwagę plakietkę na drzwiach z jednego z miejsc zatrzymania:

pokoj hakera

Brzmi dość zabawnie, ale jaki poziom wspomnianych i zatrzymanych hakerów by nie był, ważne, że udało się takie złe praktyki ukrócić. Trochę pośmieszkowałem, ale wbrew pozorom sprawa jest dość poważna. Nie wiem, czy macie taką świadomość, ale za atak typu DDoS i działania na czyjąś szkodę może grozić od 3 do 5 lat pozbawienia wolności. Przestępstwo jednak nie jest ścigane z urzędu, a musi zostać zgłoszone przez poszkodowanego. Jestem bardzo ciekaw tego, czy dowiemy się, który hosting był obrany za cel.

W trakcie przeprowadzonej przez policjantów Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości realizacji zatrzymano 4 osoby, dokonano 12 przeszukań oraz wykonano 1 eksperyment procesowy. W wyniku przeprowadzonych przeszukań znaleziono i zabezpieczono telefony komórkowe, laptopy, komputery stacjonarne, cyfrowe nośniki danych, karty SIM oraz karty płatnicze.

W toku dokonanych czynności zabezpieczono również materiał dowodowy, potwierdzający popełnienie przez podejrzanych zarzucanych im czynów.

Sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne zatrzymania.