Dawno, żadna funkcja Windows nie poróżniła użytkowników i pracowników firmy tak jak Recall. Funkcja pozwala na przeszukiwanie w czasie całej aktywności użytkownika. Opiera się ona na sztucznej inteligencji i co kilka sekund tworzy zrzuty obrazów oraz gromadzi dane na temat tego co dzieje się na komputerze.

Największe kontrowersje Windows Recall wzbudza pod względem prywatności i ochrony naszych danych, bo jak dowiedli użytkownicy dane przechwytywane przez nową funkcję Copilot+ mogą być łakomym kąskiem dla hakerów i innych niepowołanych osób.

Okazuje się, że sporna funkcja może być odinstalowana, ale możliwość ta jest tylko błędem!

Windows Recall jednak na stałe w systemie

Windows Recall

Oczywiście Windows Recall posiada wiele opcji prywatności, którymi można dostosować usługę do siebie. Na blogu Windows poświęcono temu osobny artykuł, w którym czytamy „Zawsze masz kontrolę nad tym, co jest zapisywane jako migawka. W dowolnym momencie możesz wyłączyć zapisywanie migawek, tymczasowo wstrzymać działanie, filtrować aplikacje i usuwać migawki”.

Funkcja Recall w Windows 11: po co Ci prywatność

Początkowo funkcja Windows Recall miała zadebiutować w systemie oficjalnie już w czerwcu. Wielu użytkowników, insiderów, a nawet pracowników Microsoftu wyrażało jednak obawy o bezpieczeństwo tej funkcji. Zauważono przykładowo, że baza danych przechowująca migawki nie jest zaszyfrowana, a złośliwe oprogramowanie może uzyskać do niej łatwy dostęp. Co więcej, szyfrowanie i uwierzytelniania za pomocą Windows Hello jest opcją, mimo iż powinna być standardowo włączone. To jedne z wielu problemów, z którymi zderza się Windows Recall.

Ostatnio redaktorzy niemieckiej witryny Deskmodder.de zauważyli, że w najnowszym buildzie systemu Windows 11 24H2 (KB5041865) pozornie istnieje możliwość odinstalowanie funkcji Recall. Aby to zrobić, wystarczy odznaczyć pakiet, w polu dialogowym Windows Feature.

Windows Recall
Fot: Deskmodder.de

Jeden z pracowników Microsoftu, Brandon LeBlanc wyjaśnił redakcji The Verge , że funkcja jest tam nieprawidłowo wymieniona, a Microsoft jest świadomy błędu. Wszystko ma zostać naprawione w przyszłych aktualizacjach.

Utarło się mawiać „to nie bug, to feature”. Microsoft znowu na opak, to jedyna firma na świecie, dla której pożądany przez użytkowników feature, potraktowało jako buga.