Wraz z rozpoczętymi właśnie Mistrzostwami Europy w piłce nożnej zadebiutował odświeżony wizerunek TVP Sport. Nie tak dawno pisałem także o nowym logo Polsatu. Dziś przyszedł czas na prezentacje odświeżonego logo stacji RTL.
Jeśli tak jak ja masz ok. 30 lat, to pewnie oglądałeś pierwsze filmy porno na kablówce w niemieckim RTL „Dragon Balla” czy „Łosia Superktosia” w RTL7. Gdy byłeś starszy, to być może Twoim wyborem był „Wieczór z Wampirem” czy „Gra w przeboje”. RTL7 to pierwszy powiew Zachodu w polskiej telewizji, a także część RTL Group (Radio Télévision Luxembourg) nadającego w 11 państwach, największego nadawcy bezpłatnej telewizji naziemnej w Europie, skupiającego łącznie 57 stacji telewizyjnych i 31 radiowych.
Jedną z pereł w koronie koncernu jest RTL – największa komercyjna stacja telewizyjna w Niemczech. Do tej pory stację reprezentował znak mogący przywodzić na myśl trochę logo BBC czy TVP. W odróżnieniu od brytyjskiego i polskiego nadawcy, aple pod literami były kolorowe. W znaku dopatrzyć mogliśmy się także cieni rzucanych przez litery, które prezentowały się bardzo słabo i mam wrażenie, że były bardzo nierealistyczne.
W nowym logo prostokąty pod literami, na wzór BBC, odsunięto od siebie. Zyskały one także nową typografię i nową kolorystykę. Nowy font jest smuklejszy i zdaniem marki bardziej elegancki, choć ja mam małe obawy, że będzie on ginął na kolorowych aplach, zwłaszcza w małych rozmiarach.
Największą zmianą jest fakt, że poszczególne prostokąty nie mają jasno zdefiniowanej kolorystki. Zamiast tego logo będzie w przyszłości świecić zmieniającymi się kolorami, aby podkreślić „kolorowe” podejście i różnorodność („wielokolorowa marka”). Nie jestem do końca przekonany do tego pomysłu. Moim zdaniem to przerost formy nad treścią i niezbyt udana próba wymyślenia czegoś nowego.
Nowe logo to początek rebrandingu największej komercyjnej stacji telewizyjnej w Niemczech. Na razie nie jest dobrze, ale zobaczymy, co przyniesie przyszłość i jak rozwinie się nowy wizerunek stacji RTL.