Wydaje mi się, że wszystko w tym smartfonie jest „w punkt”. Rozmiar, wydajność, czy aparaty.
Podczas prezentacji realme GT Neo 2 zastanawiałem się, czy to na pewno ma sens, aby wypuszczać GT Master Edition po raz drugi z trochę większym ekranem i lepszym procesorem. Czy to już nie aby wojna klonów? Po miesiącu z GT Neo 2 odpowiadam „nie” – Neo2 będzie miało swoją niszę pomimo podobieństw.
realme GT na sterydach, czyli pierwsze wrażenia z realme GT Neo 2 5G
realme GT Neo2 – taki GT ME w wersji max
Pełna recenzja GT Neo2 będzie raczej krótsza niż zazwyczaj bowiem w wielu kwestiach mógłbym zwyczajnie skopiować tekst z testów realme GT ME, który niedawno dla was testowałem. Łatwo się domyślić, że możliwości oprogramowania są niemal takie same, a za sprawą jeszcze bardziej wydajnego procesora śmiga to równie dobrze (ale z większym zapasem mocy).
Co zatem wyróżnia Neo2 of GT ME? Przede wszystkim świetny ekran 6,62″ wykonany w technologii AMOLED, który oferuje odświeżanie 120Hz. W przypadku GT ME można było czuć niedosyt, bowiem 6,43″ może i jest poręczne, o tyle do grania to trochę mało. I to jest główna różnica, która dla wielu będzie decydować o wyborze – jedni wolą małe smartfony, które znikają w kieszeni spodni, inni chcą oglądać video i grać w gry, a wtedy 6,7″ to podstawa.
Ekran GT Neo2 nie dość, że jest większy, to charakteryzuje się większą jasnością maksymalną, większym udziałem procentowo do wielkości samego smarfonu to posiada wsparcie głośników stereo, które podczas rozgrywek to istny game changer. Jakimś sposobem przeoczyłem tę różnicę, a różnica jest odczuwalna od pierwszej sekundy oglądania video. Głośnik z frontu gra naprawdę nieźle i daje mocny efekt stereo.
Jeżeli mogę już porównać oba urządzenia, design również bardziej mi przypadł do gustu Neo2. Nie ma tu dużej różnicy w wykonaniu, bo oba reprezentują wysoką jakość wykonania mimo wszechobecnego tworzywa sztucznego, ale nowa wyspa aparatu wygląda bardziej elegancko.
realme GT Neo2 – wydajność
Bateria, którą otrzymał GT Neo2 to 5000mAh, ale jego wydajność przy tym wyświetlaczu jest identyczna jak GT ME (4300mAh), czyli 1,5 – 2 dni dość intensywnego użytkowania. Ładowanie zajmuje odrobinę więcej za sprawą większego ogniwa, ale 65W daje radę – ja osiągnąłem 45min na naładowanie realme od 0 do 100%.
Drugą największą różnicą względem GT ME jest zdecydowanie zaplecze techniczne, a dokładnie to procesor oraz większy zestaw pamięci RAM (12GB). Zastosowany Snapdragon 870 to inna liga wydajności i zdecydowanie bliżej mu do pełnoprawnego realme GT. W testach syntetycznych Neo2 osiąga 720 000 punktów, a życie pokazuje, że nie ma dla niego zadań, które spowodowałoby zadyszkę. Co warte zauważenia podczas testów Antutu procesor nagrzał się zaledwie do 44 stopni, co potwierdza zastosowanie zaawansowanego układu odprowadzenia ciepła z procesora. Zatem niezależnie czy grasz, obrabiasz zdjęcia czy po prostu oczekujesz pełnego multitaskingu, nie odczujesz nawet chwili zawahania.
realme GT Neo2 – aparaty
Specyfikacja wykazuje zaledwie jedną różnicę względem GT ME – aparat selfie ma rozdzielczość 16Mpx. Czy to widać? Kompletnie nie, ale nie jestem też fanem strzelania zdjęć przednią kamerą, więc ciężko mi wyczuć drobne różnice. Zestaw aparatów z tyłu wydaje się być żywcem przeniesiony z GT Master Edition, co potwierdzają zdjęcia, które reprezentują dokładnie taki sam poziom jakościowy. Nie znalazłem również żadnych zmian w trybach nagrywania video czy zdjęć, a jeżeli takowe się znalazły, muszą być marginalne. Telefon towarzyszył mi bowiem na zagranicznym wyjeździe, gdzie służył jako główny aparat, więc trochę zdjęć zrobił.
Jeżeli miałbym podjąć decyzję o zakupie smartfonu za ok. 2000 zł miałbym pewien zgryz, ponieważ z jednej strony mam poręczny i tańszy realme GT Master Edition, z drugiej trochę droższy, wydajniejszy i wyposażony w głośniki stereo realme GT Neo2. Chyba skusiłbym się na Neo2. Ciekaw jestem, jak u was wygląda hierarchia potrzeb, wygrywa ergonomia czy wydajność?
Realme GT Master Edition to po prostu smartfon dla każdego – recenzja