W czasie niedawnego wywiadu dla Nikkei, prezes Canon Inc., Fujio Mitarai, rzucił nieco światła na przyszłość firmy na rynku aparatów cyfrowych, szczególnie bezlusterkowców, a także ujawnił swoje przewidywania co do rynku.
Prezes Canona nie jest optymistą – szacuje on, że sprzedaż aparatów z wymienną optyką to tylko około 10 milionów sztuk rocznie, a rynek bezlusterkowców nie wzrasta tak jak wyglądało przewidywane zainteresowanie tym segmentem.
Nowa strategia
Wypowiedzi Fujio Mitarai sugerują także ukierunkowanie strategii firmy na klienta korporacyjnego, ze szczególnym uwzględnieniem przemysłu, medycyny i nadzoru, pomijając klientów indywidualnych.
Canon jest spółką notowaną na giełdzie i nie może ukryć faktu, że ich sprzedaż aparatów zmniejszyła się o około 10% w ciągu ostatnich lat. Prezes Mitarai nie łączy tego faktu z powolnym ukierunkowaniem jego firmy na produkty bezlusterkowe. Tłumaczy to tym, że aparaty te nie są nowym rynkiem, tylko powoli zastępują lustrzanki cyfrowe.
W końcu nowy topowy model od Olympusa! Premiera Olympusa OM-D E-M1X
(Nie)zainteresowani
Prezes Canona twierdzi, że rynek aparatów cyfrowych skurczy się o 50% w ciągu dwóch lat, ale nie wyraził on chęci nad skupieniem się na badaniach i rozwoju rynku aparatów z wymienną optyką.
Jego słowa wydają się sprzeczne z tym co słyszeliśmy od innych dyrektorów Canona, którzy mówili o aktualizacji ich pełnoklatkowego bezlusterkowca, Canona EOS R, porzuceniu panelu dotykowego oraz planowanej wersji 8K. Wskazywałoby to na zainteresowanie producenta bezlusterkowcami, a także samym rozwojem rynku aparatów cyfrowych, co miało swoje potwierdzenie w zeszłorocznych wypowiedziach Masahiro Sakaty, szefa marketingu Canona w Japonii, tuż po premierze Canona M50.
Przebudzenie czy ciągła drzemka
Czyżby lata świetności Canon miał za sobą? Ostatnie premiery tego producenta były głośne, ale nie ze względu na innowacje, tylko przez dziwne decyzje, stagnację oraz odstawanie od konkurencji. Warto pilnować nowości Canona, szczególnie na zbliżających się targach NAB oraz w ciągu całego roku.
W ten sposób przekonamy się czy przedstawiona strategia jest prawdziwa czy jednak mimo tych słów producent zainteresował się rozrastającym się rynkiem aparatów bezlusterkowych i zobaczymy produkt na poziomie legendarnego już Canona 5D Mark III, który zrewoluzjonizował świat wideo. Konkurencja nie śpi, nadchodzi pełnoklatkowy bezlusterkowiec od Panasonica, a świat czeka na trzecią generację a7s od Sony. Na rynku APS-C też zrobiło się ciekawie dzięki Fuji X-T3.
Czyżby Canon próbował się teraz niezdarnie ratować, po tym jak przysnął?
Autorem artykułu jest Krzysztof Pacholski.