Już 8 stycznia podczas CES (targi Consumer Electronics Show) odbędzie oficjalny pokaz pierwszej oficjalnej myszy oraz klawiatury dla Xbox One, jakkolwiek zdjęcia produktów zaprezentowano w sieci już w zeszłym miesiącu. Jeżeli jeszcze o tym nie słyszeliście, donoszę, że za projekt odpowiada firma Razer.
Od pół roku wiemy, że Razer współpracuje z Microsoftem, realizując zamówienie na mysz i klawiaturę dla Xbox One, co może mieć poważne konsekwencje dla przyszłych tytułów wypuszczanych na tę konsolę. Jest to zresztą odpowiedź na liczne apele użytkowników Xboxa – od dłuższego czasu gracze proszą bowiem o wsparcie dla myszy i klawiatury. Konsola została wydana w listopadzie 2013 r., a podobna funkcja pojawiła się dopiero w zeszłym miesiącu. Microsoft opierał się ze względu na obawy niektórych fanów, że precyzyjne ruchy myszy mogą dać graczom nieuczciwą przewagę. Trudno powiedzieć, dlaczego Microsoft zmienił zdanie.
Aby dowiedzieć się, ile będzie kosztować klawiatura, musimy poczekać do stycznia, ale już teraz możemy zobaczyć kilka kluczowych szczegółów w tym pierwszym oficjalnym renderingu. W oczy rzuca się przycisk Xbox na dole po prawej stronie klawiatury, jak również to, co wydaje się wysuwaną podkładką pod mysz, która prawdopodobnie ma na celu zachowanie równowagi na kolanach podczas gry.
Jeśli oczy nas nie oszukują, nowe urządzenia są dalekie od poprzednich wysiłków Razera w zakresie klawiatur kanapowych. Gracze dostaną pełnowymiarowe przełączniki mechaniczne i zmieniające kolor podświetlane klawisze Razera Chroma. Wiele wskazuje też na to, że prezentowana myszka pochodzi z serii Razer Mamba. Gdyby firma zdecydowała się na wykorzystanie jej wersji Hyperflux, mielibyśmy możliwość ładowania sprzętu przez podkładkę oraz pewność, że… nie będzie tanio.