Świat muzyki i iPhonów jest mi bliski, ten pierwszy może nie w wydaniu artysty o pseudonimie The Weekend, ale za to ten drugi absolutnie pokrywa się z moim gustem. Właśnie światło dzienne ujrzał teledysk, którego fragmenty widzieliśmy podczas ostatniego Keynote Apple, który w całości został nagrany najnowszym iPhone 16 Pro Max.
Pojawiają się głosy, że wraz z premierą iPhone 16 Pro Max, Apple wypuściło kamerę, a dorzuciło opcje dzwonienia. Oczywiście to dość mocno posunięte wnioski, ale nie można odmówić po prezentacji nowego modelu, że bardzo mocno stawia na aspekty video. Mamy całą moc nowości w najnowszej odsłonie ich flagowego modelu, które mogą się przydać amatorskim, ale może i tym nieco bardziej ambitnym twórcom video.
Podczas konferencji widzieliśmy zajawkę teledysku, który w całości miał zostać stworzony wspomnianym iPhonem 16 Pro Max. Trailer wyglądał dość obiecująco i oczywiście to nic innego jak sprawne, marketingowe prężenie muskułów. Teledysk do utworu Dancing In The Flames od The Weekend, jest pełen sarkazmu, bo głównego bohatera o zgrozo nie widzimy opalającego się w językach ognia, a wręcz przeciwnie, pędzącego samochodem w strugach deszczu. Auto piękne, tylko dlaczego Pan bohater wybrał sobie kabrioleta, w dodatku ze schowanym dachem, podczas tak wielkiej ulewy?
Warstwe muzyczną zostawiam do oceny Wam, dla mnie to zlepek miałkich dźwięków, bez żadnego charakteru, ale na szczęście nie dla Weekend obejrzałem ten materiał, ale bardziej z myślą o samym iPhonie. Czy brzmię jak prawdziwy ignorant czy bardziej nerd? Z każdym scenariuszem jest mi dobrze i wygląda, że sam iPhone sobie poradził całkiem nieźle.
W teledysku warunków nie mieliśmy łatwych, bo było sporo deszczu, były popisówki z efektami slo-mo, o których mówiło Apple także na konferencji i przede wszystkim kolorowe pulsujące światła. Cóż można rzec? Myślę, że gdybym autorzy teledysku powiedzieli o super-profesjonalnym sprzęcie, który został wykorzystany do zarejestrowania teledysku, to pewnie również bym w to uwierzył. Pewnie profesjonaliści mają nieco inne zdanie, ale nie można odmówić Applowi bardzo sprawnego pomysłu na promocje nowego iPhona. W końcu skoro teledysk można nim zrobić, to i nada się świetnie do nagrywania domowych video-wspomnień, a i najpewniej do gadających głów na YouTube.
Dodam, że to nie pierwsza tego typu akcja, bo Apple i w Polsce rejestrowało teledysk Faustyny Maciejczuk, w całości zarejestrowany przez iPhone 15 Pro Max. Byliśmy nawet na planie teledysku i Gustaw zarejestrował swoje video na ten temat, zarejestrowane przypadkiem… iPhone 14 Pro Max.