Czuje się młodo, całkiem młodo. Jednak przy okazjach, jakie zafundowali twórcy filmu Captain Marvel, w postaci typowej strony lat 90., uświadamiam sobie, że już trochę w życiu widziałem.

Pamiętacie lata 90tę? Piękny czas mojego dzieciństwa, mojego startu w szkole podstawowej, pierwsi koledzy, z częścią mam kontakt do dzisiaj. Kilka pięknych lat minęło.

Końcówka tej dekady i początek następnej to okres, w którym zaczynałem się zakochiwać w tym jak działa internet. Byłem pochłonięty, tym jak to wszystko sprawnie działa, do tego stopnia, że chciałem nauczyć się tworzenia stron WWW, by naturalnie móc być jego częścią. Potem szkoła średnia mi nieco pomogła i zajęcia w ramach kółka informatycznego. Dużo by opowiadać, ale dzisiejszym bohaterem nie jestem ja, tylko ta piękna strona WWW, promująca Captain Marvel. Sami zobaczcie:

Zrzut ekranu 2019 02 10 o 20.40.04

Jeśli pamiętacie w sumie nie tak odległy świat internetu lat 90., to doskonale znacie ten typ stron. Pełno gifów, tony kolorków, a co najważniejsze, to oczywiście tło z grafiką, także najlepiej animowaną. A liczniki odwiedzin? Zawsze gdzieś tam były zaszyte w stopce, pokazując jakieś kosmiczne wartości. To jednak nie koniec niespodzianek, w ramach serwisu możecie także zagrać w prostą grę w zgadywanie. Marketing filmu miały zdecydowanie świetny pomysł, bo o ile fanem serii nie jestem, to z ogromną przyjemnością zajrzałem.

Oczywiście złośliwi szybko znaleźli kilka nieścisłości. Przede wszystkim w czasie modemów, strona, która waży bagatela 10MB, nie miałaby raczej wielu odwiedzających. W tym samym wątku autor znalazł także kody JS, które nie miałyby prawa działać, no ale to już zajawka dla prawdziwych fanatyków, gorąco polecam. Wątek równie smaczny, co sama strona. A stronę znajdziecie tutaj.

https://twitter.com/backlon/status/1094037661965152256