Nowe narzędzie od Adobe wykryje przerobione w Photoshopie zdjęcie

W ostatnich miesiącach mam wrażenie, że każdy, nawet najmniejszy serwis, firma czy portal chcą pokazać, jak bardzo zależy im na wiarygodności. Facebook testuje rozpoznawanie twarzy, a teraz Adobe przygotowało narzędzie, które ma weryfikować, czy czasami zdjęcie nie zostało poddane obróbce fotograficznej.

Adobe ma to do siebie, że pozwala swoim programistom na pewien zakres dowolności. Mają wygospodarowany czas na eksperymenty. Mogą wtedy pracować, badać rozwiązania, które na pierwszy rzut oka wydają się dziwne, ale mające potencjał. W taki sposób powstała funkcja „About Face”, która wykryje, czy zdjęcie zostało przerobione.

W sieci mnóstwo jest wszelkiego rodzaju narzędzi, które pozwalają łatwo modyfikować twarze (i nie tylko) na fotkach. Może to zrobić każdy, co jednak się stanie, jeśli spróbujemy zrobić to w drugą stronę? Niewątpliwie programy Adobe do tej pory należały do tej pierwszej grupy, która pomagała poprawiać wizerunek, lub też wyśmiewać inne osoby na zdjęciach. „About Face” idzie z pomocą.

Zobacz także Jaki edytor zdjęć wybrać? Oto lista płatnych i darmowych

Jedyne, co musimy zrobić, to wrzucić fotkę, którą chcemy „sprawdzić”, do narzędzia. „About Face” zajmie się resztą. Oszacuje, jak bardzo fotka została zmanipulowana. Narzędzie wykorzystuje algorytmy, które przyglądają się każdemu pikselowi z osobna. Nie jest to sprawdzanie twarzy, tylko dokładna analiza pikseli. Dzięki temu, jeśli narzędzie uzna, że dopuszczono się manipulacji, dowiemy się także, w której części zdjęcia taka manipulacja zaszła. Otrzymamy wirtualną mapę fotografii z zaznaczonymi regionami przeróbki.

Adobe „About Face” odzyska oryginalne zdjęcie

Funkcja ta działa jakby na przekór Photoshopowi. Wykrywa rozciągnięte czy też zawężone piksele. Oczywiście wychwyci także popularne stemplowanie. To nie koniec – narzędzie „About Face” spróbuje także te zmiany cofnąć, aby „odzyskać” pierwotny wygląd fotki, przed przeróbką. Demko zaprezentowane przez Adobe pokazuje imponujące efekty.

Wydaje mi się, że takie narzędzia to przyszłość i powstanie ich zapewne więcej. Szczególnie w dobie fake newsów i manipulowania opinią publiczną.

źródło: thenextweb.com