Przypadków publicznego dogryzania sobie przez konkurencyjne duże firmy, świat widział bez liku. Poza słabymi próbami wytykania wad albo prostego żartowania, do których osobiście zaliczyłbym ostatnie filmy Samsunga, są też te naprawdę pomysłowe marketingowe zagrywki. Wykorzystują one żart sytuacyjny, skojarzenia albo obracają atak konkurenta w żart. To, co zrobił Huawei, rozdając power banki czekającym w kolejce po nowe iPhony, uważam za mistrzostwo.
Każdy użytkownik sprzętu z nadgryzionym jabłkiem wie, że bateria to od zawsze pięta achillesowa Apple. W niektórych modelach było w tej kwestii nieco lepiej, ale w większości jest słabo. Rozpoczęcie tematu baterii w gronie użytkowników Apple zawsze powoduje dziwną zmianę nastroju. Na palcach jednej ręki mógłbym policzyć tych zadowolonych z osiągów swojego urządzenia pod tym względem. Nieustannie zadziwia mnie, że w testach syntetycznych parametry baterii nie wychodzą aż tak źle, jak oceniają je użytkownicy. Jak to w ogóle możliwe?
Mistrz Trollingu
Ktoś w zespole marketingu Huawei musiał mieć naprawdę dobry dzień po tym, jak wpadł na pomysł, żeby wykorzystać ból użytkowników Apple. W momencie, kiedy stało się jasne, że najnowsze urządzenia tej marki nie będą wyjątkiem od reguły w kwestii pojemności baterii, promocja nabrała jedynie dodatkowej siły.
Zostaliśmy przyzwyczajeni, że najwięksi fani marki koczują pod Apple Store już kilka dni przed możliwością zakupu najnowszego urządzenia (czego nie rozumiem, ale i nie oceniam). Nie inaczej było tym razem. Jakże zdziwione miny musieli mieć oczekujący, kiedy ostatniej doby koczowania osoby w koszulkach Huawei wręczyły im prezenty w postaci… power banków.
Aby nie pozostawić miejsca na domysły, na opakowaniu umieszczono napis o treści:
Oto power bank.
Będziesz go potrzebował.
Dzięki uprzejmości Huawei.
Na tle Huawei, którego P20 Pro ma baterię o pojemności 4000mAh, taki iPhone XS wypada naprawdę słabo ze swoimi 2658mAh. Po nędznych próbach dogryzania sobie Apple i Samsunga trudno byłoby przejść obojętnie obok działań Huawei. Akcja firmy, choć prosta, trafia w czuły punkt konkurencji i jest wyjątkowo inteligentna. Przedstawiciele Huawei rozdali łącznie około 200 power banków o wartości około 80$ każdy, a więc była to niemała inwestycja.
Jest to już druga równie ciekawa akcja ze strony Huawei. Nie tak dawno koncern zachęcał do zniszczenia aktualnie posiadanego telefonu, aby w zamian otrzymać nowego P20 Pro. Jestem ciekaw, co będzie następne.