Słuchawki, kamery, myszki i klawiatury to ponoć najlepiej sprzedający się ostatnio sprzęt w sklepach i marketach elektronicznych. Nie dziwimy się temu, to dlatego każdego tygodnia mamy dla Was nowe recenzje takiego sprzętu. Właśnie wpadł mi w ręce przystępnie wyceniony i naprawdę cichy zestaw mysz + klawiatura – Logitech MK295 Silent Wireless Combo.
Logitech to sprzęt, który dość często gości na łamach DailyWeb. Nie powinno Was to dziwić – firma jest liderem na rynku – a my mamy do niej sporo zaufania. Jej produkty są dobrze wycenione i oferują świetną jakość. To dlatego kilka osób z naszej redakcji kupiło produkty tej marki z własnych pieniędzy i używa również we własnym domu. Jeśli chcecie zobaczyć inne recenzje sprzętu Logitech, kliknijcie tutaj.
Logitech MK295 Silent Wireless Combo
Recenzowany zestaw to jeden z wielu produktów Logitech, który warty jest rozważenia, jeśli cena jest dla nas kluczowym czynnikiem wyboru sprzętu. Sugerowana cena detaliczna została ustalona na 149 zł. Nie jest to jednak jedyna zaleta tego sprzętu. Pewną cechę zdradza sama nazwa – i myszka, i klawiatura pracują bezgłośnie. Co docenią nasi współpracownicy i domownicy oraz przy dłuższej pracy pewnie my sami.
Oczywiście Logitech MK295 Silent Wireless Combo to oczywiście zestaw bezprzewodowy, cechuje go również trwała konstrukcja, długi czas pracy, ergonomia oraz nienatarczywy design, który dobrze wpasuje się w wystrój zarówno biura, jak i przytulnego domu.
Specyfikacja techniczna
Wymiary | Klawiatura
Mysz
Nanoodbiornik
|
Wymagania systemowe | Windows® 10,8,7 lub nowsza
Chrome OS™ Wymagany dostępny port USB. |
Dane techniczne | Zasięg WiFi (w metrach): 10 m
Klawiatura
Mysz
|
Zawartość opakowania |
|
Cena katalogowa | 149 zł |
Link do strony produktu na stronie producenta.
Zawartość opakowania i wykonanie
Zestaw, który do mnie dotarł, jest ograniczony do potrzebnego minimum. Nie oznacza to jednak, że czegoś tu brakuje. Nie spodziewałem się po zestawie za 149 zł dodatków jak podkładka na mysz czy fikuśnego opakowania. Ten sprzęt ma być przystępny cenowo i tę rolę spełnia wyśmienicie.
Twardy karton w kolorach nawiązujących do innych produktów firmy zawiera zestaw instrukcji, mysz, klawiaturę, baterie AAA (3 sztuki) oraz odbiornik USB. Co do ostatniego mam trochę wątpliwości. Nie chodzi o fakt jego działania, bo działa idealnie a sposób jego zapakowania. Odbiornik jest umieszczony w wycięciu w kartonie, takie rozwiązanie pozwala sądzić, że może się on zgubić podczas przenoszenia. Zresztą zobaczcie na zdjęciu.
Wszystkie elementy – klawiatura, mysz i odbiornik są wykonane z wysoką staranności. To też zaleta korzystania z produktów firmy Logitech. Niezależnie od tego czy kupujemy klawiaturę za 100 zł, czy za 400 zł mamy pewność, że kupujemy sprzęt solidnie wykonany i technicznie dopracowany.
Zestaw, który do mnie dotarł, jest koloru, który producent nazywa złamaną bielą. Na rynku dostępny jest również zestaw w kolorze ciemnego grafitu. Klawiatura zbudowana jest w standardowym układzie dla Windows. To też powód, dla którego Logitech nie chwali się współpracą zestawu z komputerami Apple. Potwierdzam działa, a oprogramowania Logi Option poprawnie identyfikuje sprzęt. Oczywiście problemem podczas używania są różnice w funkcjach klawiatur do Windows i Apple.
Myszka dysponuje dwoma klawiszami i klikalnym kółkiem, zasilana jest jedną baterią AAA. Klawiatura posiada dodatkowe klawisze skrótów, zasilana jest 2 bateriami AAA i dodatkowo odporna jest na przypadkowe zalania. Pod spodem klawiatury umieszczone są dwie nóżki, które pozwolą regulować pozycję klawiatury. Oba urządzenia są pełnowymiarowe.
Pierwsze wrażenia
Po wyjęciu z opakowania pomyślałem, że oto kolejny zestaw mysz + klawiatura, który niczym nie różni się od innych podobnych, które dostępne są na rynku. Logitech MK295 Silent Wireless Combo to sprzęt poprawny, dobrze wykonany, a przy tym przystępny cenowo. Czy może czymś zaskoczyć?
Okazuje się, że tak. Producent wymienia kilka czynników, które czynią ten zestaw ciekawym. Dobra ergonomia i kompaktowa budowa (mimo zachowania pełnych wymiarów), długi czas pracy, zwiększona odporność na zachlapania oraz co najważniejsze niemal bezgłośna praca.
Napisałem na tej klawiaturze kilka testów, korzystałem też z myszy. Ergonomia to coś, z czym ciężko pisać w sposób obiektywny, gdyż każdy inaczej ją odczuwa. Ja nie miałem zastrzeżeń w tym temacie, a pamiętając o cenie zestawu przyznaje, że nie jest to czczą obietnicą.
Praca na baterii to już inna kwestia, zdecydowanie dużo bardziej wymierna. Niestety nie miałem jak przetestować tego, czy Logitech nie mija się z prawdą. Po ponad miesiącu myszka i klawiatura dalej pracuje, a ja kończę już testy. Wedle producenta klawiatura powinna działać przez 36 miesięcy, a myszka przez 18 – to przecież całe wieki!
Nie zalałem klawiatury ani przypadkiem, ani specjalnie, mimo iż pije hektolitry kawy. Ufam jednak firmie Logitech, że klawiatura naprawdę wytrzyma coś takiego. Ściskałem ją i wyginałem i sądzę, że to sprzęt, który wytrzyma nie jedną biurową „przygodę”.
Wygoda, funkcje i specyfika zestawu
Chociaż testowy zestaw nie został stworzony z myślą o maksymalnym komfortem, też jest więcej niż zadowalający. Oczywiście sprawa ergonomii oraz specyfika budowy to coś, co każdy z nas odbiera inaczej, to Logitech potrafił wypracować rozsądny kompromis. Dzięki temu większość ludzi będzie odczuwać podobne rezultaty podczas pracy. Skok klawiszy jest wyczuwalny i sprężysty, ale dość miękki, by nie odczuwać zmęczenia pisaniem. Warto też wspomnieć, że skok i powrót klawiszy ma pewien niepowtarzalny charakter, którego nie da się z niczym porównać. Ma to związek z pewną kluczową funkcją.
Klawiatura i mysz mają cechę wspólną, którą jest niesamowicie cicha praca. To zasługa technologii, którą Logitech nazwał „Silent Touch”. Moi znajomi i rodzina byli pod wrażeniem, zestaw był znacznie cichszy niż wszystko, co do tej pory testowałem. To wielka zaleta, jeśli nie pracujemy w grupie skupionych osób.
Również mysz została stworzona tak, by była odpowiednią dla szerokiego spektrum osób posiadających specyficzne gusta. Całkiem dobrze leży w dłoni – zarówno dużej męskiej jak i mniejszej kobiecej. Jest też bardzo lekka, co w pewnych zastosowaniach będzie miało znaczenie. Mimo kompaktowej konstrukcji klawiatury i myszy – obie są pełnowymiarowym sprzętem, nie ma tu mowy o nietrafianiu w klawisze czy gubieniu przycisku. Okropnie tego nie lubię w sprzęcie, który określany jest jako kompaktowy. Tu nie miałem z tym problemu.
Bezproblemowa jest również komunikacja myszki i klawiatury z komputerem. Tu Logitech oferuje sprawdzone i znane już rozwiązanie. Dodatkowy nadajnik na USB. Oprogramowanie Logitech Option poprawnie wykrywa sprzęt, mimo iż nie przygotowano dla niej żadnych specjalnych funkcji poza 8 dedykowanymi klawiszami skrótów. Jedno czego sobie bym życzył, to wprowadzenie do oferty odbiornika z USB Typu C. Nie musiałbym używać wtedy HUBu.
Logitech MK295 Silent Wireless Combo potrafi zaskakująco długo pracować bez konieczności wymiany baterii. Jak już wspominałem, nie miałem sprzętu aż tak długo. Według Logitech czas pracy klawiatury do 36 miesięcy, a myszki 18 miesięcy. Czas ten podawany jest przy korzystaniu z suwaka na myszce i klawiaturze, który wyłącza sprzęt. Jeśli zajdzie jednak potrzeba, można szybko wymienić baterie w sprzęcie – są to ogniwa AAA – dwa w klawiaturze i jedno w myszce
Wrażenia końcowe
Na rynku dostępnych jest dziesiątki, jeśli nawet nie setki zestawów mysz + klawiatura. Sporo z nich dostępnych jest w przystępnej cenie, ale odbija się to kosztem jakości. Logitech MK295 Silent Wireless Combo to zestaw, który stworzyła renomowana firma, jest przystępny i oferuje unikalne cechy.
Tą kluczową jest niemal bezgłośna praca. To wielka zaleta, którą dysponuje niewiele sprzętów. Długi czas pracy na bateriach AAA, bezpowodowa i bezproblemowa komunikacja, kompaktowe i ergonomiczne wymiary, mocne wykonanie oraz dobra cena – to wszystko zalety tego sprzętu. Zasadniczo nie napotkałem problemów w korzystaniu z tego zestawu. To, na co muszę zwrócić uwagę z recenzenckiej przyzwoitości to problemy, które nie dotyczą zbyt wielu osób. Niefortunnie zapakowany odbiornik, który może się zgubić. Klawiatura o charakterystycznym skoku – chociaż wiąże się to z cichą pracą, no i oczywiście marzy mi się odbiornik na USB Typu C.
Przez ostatnie tygodnie, które spędziłem z tym zestawem, upewniłem się, że lubiany przez nas w redakcji Logitech potrafi produkować sprzęt nie tylko topowy i dla profesjonalistów. Nadal, od wielu już lat radzi sobie równie dobrze w tworzeniu sprzętu dla osób, które znacznie bardziej przykładają uwagę do ceny. Ten zestaw to dla nich dobry wybór.