W zasadzie to na DailyWeb nie pojawiło się nic na temat ostatnich premier spod sztandaru Apple. Jest tego tyle w sieci, że nie ma sensu powielać ciągle tego samego, nawet kosztem statystyk.
Oczywiście, to wcale nie znaczy, że nie oglądałem premier z zapartym tchem, wręcz przeciwnie. Byłem bardzo ciekawy tego, co zobaczymy w tym roku, bo średnio co dwa lata wymieniam swojego ajfona i to właśnie jest ten rok. Nie wdając się w aż nadto w detale (w końcu dziś nie o tym), to osobiście:
- jestem rozczarowany iPhone 8
- zdziwiony, że nie ma on oznaczenia 7S, przy tak skromnej ilości rewolucji
- iPhone X, to jakiś ponury żart i nie ujmuję wszystkich nowoczesnych ficzerów, wpiętych do jednego telefonu, ale jego cenę. Jeszcze kilka lat temu, za niemal identyczne pieniądze kupowałem Macbooka Air.
Ten ostatni punkt boli mnie najbardziej. Mam wrażenie, że cena za pieprzony telefon, sięgająca 5 tys. zł, to zwyczajnie ponury żart i idzie to wszystko w zdecydowanie w złym kierunku. Dlatego osobiście najpewniej przesiądę się na iPhone z serii 7.
Jedną z cech za którą hejtowany jest iPhone X jest między innymi wyłączony obszar ekranu, w którym znajdują się kamery i wszelkie czujniki, zlokalizowany w górnej części telefonu. Nazwijmy je wycięciem.
Ktoś postanowił sobie zrobić żarty i postanowił wykorzystać ułomność pomysłu Apple. Jeśli chcesz doświadczyć tego, czego doświadczysz oglądając materiały youtube na smartfonie za 5k zł, to gorąco polecam zainstalować tą wtyczkę.
Mistrzostwo trollingu. Na niedzielę.