Google na swojej tegorocznej konferencji dla deweloperów zapowiedział zmiany nie tylko dla Androida, ale też dla swojej platformy dla inteligentnych zegarków.

Wear OS miał zyskać odświeżony wygląd oraz optymalizację, dzięki której miał działać sprawniej i dłużej na jednym ładowaniu. Dodatkowo zapowiedziano współpracę z Samsungiem. Generalnie brzmi jak przepis na sukces. Moim preferowanym systemem na zegarki jest Wear OS ze względu na to jak działał z telefonem.

Asystent, płatności zegarkiem, sprawne wyświetlanie powiadomień (powiadomienia na Mi Bandach i innych urządzeniach Xiaomi są dla mnie irytujące przez to jak są zaimplementowane). Niestety, obecnie Wear OS 3 jest dostępny tylko na Watch’u 4 od Samsunga. Do połowy 2022 roku nie może zostać wydany żaden sprzęt z nowszą, lepszą wersją systemu. Pewnie jakoś Samsung musiał zostać zachęcony do współpracy.

Sprzedaż zegarków z Wear OS

Całość chyba się opłaciła, gdyż właśnie widać, że system od Google’a na smartwatche zyskał na rynku. Według raportu Counterpoint widać wzrost sprzedaży zegarków z Wear OS. Obecnie Wear OS stanowił 17% sprzedanych urządzeń w trzecim kwartale 2021 roku. W drugim kwartale było to zaledwie 4%.

kkkkkkkkkkkkkkkk
counterpointresearch.com

Niestety, przez to, że obecnie tylko Samsung ma zegarek z tą wersją systemu, to na rynku jest dużo mniejszy wybór. Fossil wypuścił szóstą generację swoich zegarków, które czekają na aktualizację. A tylko te modele dostaną Wear OS 3. W przypadku TicWatch’a sytuacja wygląda nieco lepiej. Producent ma w planach zaktualizowanie modele Pro 3, Pro 3 LTE oraz E3. Nie jest świetnie ze względu na wymagania nowego systemu. Niestety, póki co Samsung jest jedyną opcją jeśli ktoś nie chce czekać do połowy 2022 roku.

Przed wydaniem Wear OS 3 użytkownicy niezbyt widzieli sens jego zakupu. Widać to także na danych powyżej. Użytkownicy kupowali sprzęt, który nie oferował zbyt wiele. Aktywność, powiadomienia, sterowanie muzyką? Przecież to potrafi Mi Band w okolicy 200 złotych. Dodatkowo on wytrzymuje niż jeden dzień na jednym ładowaniu. Mimo wszystko mi opaski od Xiaomi nie przypadły do gustu. W pewnym momencie po prostu podstawowe powiadomienia przestały mi wystarczać. Mam nadzieję, że z takim szybkim wzrostem sprzedaży Google będzie kontynuowało rozwój, bo inaczej nie będę miał wyboru zegarka.