Google odświeża nieco koncept wirtualnych wizytówek. Tzw. „karty osób” ma tworzyć system profili publicznych sporządzonych przez samych użytkowników.
Jeszcze do niedawna wydawałoby się, że wraz z uśmierceniem Google+ gigant na dobre porzucił ambicje dołączenia do grona social mediów. A jednak! Jak sugerują najnowsze doniesienia, Google właśnie testuje integrację elementów klasycznego portalu społecznościowego w swoim głównym produkcie. Użytkownicy dzięki tworzonym profilom mają decydować jakie informacje o nich wyświetlą się w wynikach wyszukiwania. Na tzw. „kartach osób” znajdą się m.in. informacje o aktualnym miejscu zatrudnienia czy też linki do serwisów społecznościowych użytkownika. W praktyce ma przypominać to sposób w jaki wyświetlane są obecnie np. informacje o gwiazdach filmowych.
Nowa usługa testowana jest na razie w Indiach i jedynie w anglojęzycznej wersji przeglądarki. Aby skonfigurować swój profil, użytkownicy muszą wyszukać wyrażenie „dodaj mnie do wyszukiwania” po zalogowaniu się na swoje konto Google. Stamtąd Google przenosi ich na nową stronę formularza danych personalnych. Wśród obowiązkowych do wypełnienia pól znajdują się imię i nazwisko, zawód, lokalizacja oraz krótki opis „O sobie”. Opcjonalnie użytkownik może też dodać informacje o wykształceniu, wspomniane wyżej linki do profili w serwisach społecznościowych oraz dane kontaktowe.
Profil w ramach wyników wyszukiwania ma być w założeniu wirtualnym odpowiednikiem wizytówki, co sprawia, że usługa ta powinna być interesująca przede wszystkim dla freelancerów i przedsiębiorców. Trudno nie oprzeć się tutaj wrażeniu, że Google tym samym próbuje nieco przejąc kompetencje LinkedIn, jeśli chodzi o pozycjonowanie małych i średnich biznesów. Czy się uda? Powinniśmy przekonać się o tym już wkrótce.