Google usilnie dba o to, by doprowadzić swoje produkty i usługi do perfekcji. Nic w tym zresztą dziwnego – bycie twórcą najchętniej używanej wyszukiwarki internetowej do czegoś zobowiązuje, a użytkownicy Gmaila, Androida czy Google Chrome także liczą na jak najlepsze finalne produkty.
Od pewnego czasu ekipa z Mountain View postanowiła finansowo nagradzać tych użytkowników, którzy w przeglądarce Chrome znajdowali luki bezpieczeństwa lub błędy, a następnie zgłaszali je firmie. Do tej pory stawka wynosiła maksymalnie 5 tysięcy dolarów za znalezienie niebezpiecznej luki. Internetowy gigant postanowił jednak zwiększyć nakłady, tym samym jako nagrodę wyznaczając trzykrotnie wyższą sumę – aż 15 tysięcy dolarów. Nie jest jednak tak kolorowo, jak mogłoby się wydawać – samo Google komentuje, że z każdym dniem Chrome staje się coraz bezpieczniejszą przeglądarką, więc znalezienie krytycznych błędów staje się coraz trudniejsze.
Znalezienie błędu i poinformowanie o nim Google skutkuje nie tylko załataniem dziury i otrzymaniem finansowego wsparcia. Każdy ze zgłaszających programistów zostaje zarazem uwieczniony w tzw. Alei Chwały. Co ciekawe – 15 tysięcy dolarów nie jest ściśle określonym górnym limitem finansowym: miesiąc temu (czyli jeszcze przed podwyższeniem stawki) Google za „pewien niezwykle interesujący raport” wypłaciło aż 30 tysięcy dolarów.