Piąteczek! Znowu się obijasz w robocie i szukasz śpiewających kotów.
Nie tym razem.
Chcę przedstawić Ci Matthiasa Jung’a, który zajmuje się fotografią, ale dość niezwykłą.
Gdzie w robieniu zdjęć budynkom nie znajdujemy przeważnie jakiegoś głębszego sensu, tak wstawienie ich w zupełnie inne otoczenie już zaczyna być intrygujące.
Utalentowany Niemiec przewraca do góry nogami nasze rozumienie architektury, robiąc piękne i efektowne zdjęcia budynków i krajobrazów, by następnie stworzyć z nich atrakcyjny dla oka kolaż. Nasz mózg czuje się oszukany i należy chwilę przystanąć i zastanowić się nad sensem całości, jednak jest to zrobione tak zgrabnie i nienachalnie, że dajemy się temu choć na chwilę zaczarować. Bo kto spodziewałby się starego, pruskiego muru, na środku pustkowia? W dodatku, z jakimś zabawnym akcentem.
Każdy z tych landszaftów ma w sobie coś wyjątkowego i magicznego, a wszystkie jego prace możesz znaleźć tutaj.
Jak nazywa to sam autor, ” króciutkie poematy architektoniczne”.