Ciężko jednoznacznie wyjaśnić fenoment aplikacji randkowej Tinder, ale z pewnością przesuwanie w lewo i w prawo ma w tym wszysktim swój udział. W końcu jednym ruchem użytkownik jest w stanie wskazać czy dana osoba go interesuje czy też nie. Z tego prostego pomysłu skorzystał także twórca serwisu Font Flame, z tą różnicą że w tle fonty, zamiast facjat ludzi.
Pomysł absolutnie prosty i bardzo praktyczny. Jak twierdzi Twórca serwisu, ma być on odpowiedzią na ciągle powracający problem: jakiego fontu użyć do nowego projektu. Trzeba przyznać, że taki sposób podejmowania decyzji do mnie trafia. Oczywiście wszystkie wybrane fonty później są gromadzone na osobnej liście. Czyż to nie banalnie proste?
Póki co w bazie znajdują się rozwiązania oparte tylko i wyłącznie o Google Fonts, ale jak zapewnia twórca, to tylko kwestia czasu by rozszerzyć paletę usługi. Prócz swoich typów możecie z menu znaleźć także te fonty, które przypadłu do gustu największej liczbie użytkowników serwisu Font Flame. Brawo, świetny pomysł.