Z dużym utęsknieniem czekałem na tą przesyłkę. Ba, był to pierwszy test do którego dodatkowo się przygotowywałem, łapiąc dodatkowe skille… w jeździe na longboardzie. Efekty pierwszego dnia nauki jazdy na tym ustrojstwie możecie zobaczyć nawet w postaci videło, gdyż takie przy okazji niedzielnego, słonecznego popołudnia – przygotowałem (smartfon +4k):

https://www.youtube.com/watch?v=WZA7KB7PPAs

Swoja drogą byłem naprawdę zaskoczony, że można wypożyczyć  longboarda i spróbować własnych sił, zanim się wyda kilkaset złotych na coś własnego. W każdym razie frajda była przednia, longboard daje dużo radości, dlatego też tym bardziej nie mogłem się doczekać kiedy w moje ręce trafi wersja elektryczna od Majestic Boards.

Skąd właściwie cały pomysł się wziął? Chyba każdy z Was zna doskonale Caseyego Neistata, który śmiga na protoplaście wszystkich elektrycznych longboardów – Boosted Boards. Pozazdrościłem mu i chciałem się przekonać jak sprawa wygląda u nas. Polacy nie gęsi, swoje elektryczne longboardy mają. Tak też dzięki uprzejmości Majestic Boards z Wrocławia, dostałem własny egzemplarz do testów.

majestic-longboards2

Oczywiście powstanie z tego większy materiał w postaci video recenzji, ale już pojawiło się kilka pierwszych wrażeń. Zaczynając od początku, to Majest Board ma naprawdę interesujący design. Grip (słynny papier ścierny) nie pokrywa całości wierzchniej części deski, a wycięte jest w nim logotyp marki, odsłaniając piękne bambusowe drewno, które sprawia oszołamiające wrażenie. Ponadto  jak chwalą się twórcy jest jedną z najlżejszych elektrycznych na świecie. Waży raptem 6kg i szczerze mówiąc po moich próbach ze zwykłym longboardem nie jestem sobie w stanie wyobrazić jeszcze cięższych modeli. Miałem okazje trochę ją ponosić w rękach i o tyle ile waga nie jest ogromnym problemem, to wygodny sposób jej noszenia już na pewno.

Majestic Board on tests! :-) #longboard #sunday #fun #electriclongboard #electric #boostedboard #majesticboard

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika DailyWeb (@dailywebpl)

Pierwsza jazda już także za mną i szczerze mówiąc byłem przerażony. Miałem wrażenie, że nauka jazdy na niej zajmie mi wieki, ale ku mojemu zaskoczeniu było zgoła odmiennie. Po 15minutach jazdy, już śmigałem z maksymalną predkością. Strasznie dużo frajdy, a i nawet kostka brukowa okazuje się żadnym problemem dla Majestic Board. Testy trwają, materiał video się gromadzi i już niebawem więcej na temat tego interesującego rozwiązania. A tymczasem pad w rękę, deska pod pachę i na pohybel!