Nowy rok, nowe porządki! Nowy rok to czysty dom, bo Dreame L10s Ultra przybywa na ratunek!
Dreame L10s Ultra to jeden z wielu robotów sprzątających tego producenta, który skutecznie pomoże posprzątać mieszkanie na dobre rozpoczęcie 2024 roku. Ja zdecydowanie nie jestem fanem systematycznego sprzątania, ale porządek w pokoju bardzo pomaga w pracy online, bo estetyka otoczenia to ważna sprawa! Na szczęście nowoczesne technologie bardzo pomagają w walce z kurzem i roztoczami.
Dreame L10s Ultra zawiera w sobie wszystkie funkcje i elementy, których potrzebuję. Sprząta na sucho, mopuje podłogi, ma zaawansowany model AI, dzięki któremu ominie leżące kable. W dodatku bez problemu wjedzie na dywany. Wbudowana kamera to kolejny z atutów, tym bardziej że z robotem możemy połączyć się zdalnie, więc nawet będąc wiele kilometrów od domu, podejrzymy pracę naszego domowego przyjaciela. Jednak po kolei. Co dokładnie sprawia, że Dreame L10s Ultra to tak użyteczne urządzenie?
Dreame L10s Ultra – specyfikacja techniczna
Dreame L10s Ultra to okrągły (tutaj bez zaskoczeń :)) robot sprzątający o sile ssania 5300 Pa. Do tego mamy pojemnik na kurz o pojemności 350 ml oraz zbiornik na czystą wodę, w którym pomieści się 2,5 l płynu. Na jednym ładowaniu urządzenie jest w stanie wyczyścić pomieszczenie do 200 m² ze względu na akumulator 5200 mAh. Kamera RGB dzięki wbudowanym 24 czujnikom pozwoli na uniknięcie wielu przeszkód (np. kabli). Urządzenie wyposażono w innowacyjne mapowanie 3D i obrotową szczotkę do mopowania, która może być osuszana przez system. Poziom hałasu sięga do 59 db na najwyższych obrotach, więc, jak na sprzęt tego typu, całkiem zacnie! Jednak numerki to… czasem tylko numerki. Czy mają one odwzorowanie w rzeczywistości?
Nawigacja | LDS |
Unikanie przeszkód | Światło strukturalne 3D + AI |
Siła ssania | 5300 Pa |
Wbudowany zbiornik na wodę | 80 ml, automatyczne uzupełnianie wody |
Pojemność pojemnika na kurz | 350 ml |
Odkurzanie i mopowanie | Gumowa szczotka bez włosia + Podwójne mopy obrotowe |
Podnoszenie mopa | Tak (maks. 7 mm*) |
Rozpoznawanie dywanów | Tak |
Pojemność baterii | 5200 mAh |
Funkcjonalność stacji bazowej | Automatyczne opróżnianie + czyszczenie mopa |
Pojemność zbiornika na czystą wodę | 2,5 l |
Suszenie mopa | Suszenie gorącym powietrzem (2 godziny) |
Pojemność worka na kurz | 3 l |
Cena | 4099 zł |
Nowy rok – nowe porządki! Dreame L10s Ultra wjeżdża na salony
Jestem bardzo usatysfakcjonowany, bo sformułowanie „nowy rok – nowe porządki” to trafny kierunek. Jeśli moje mieszkanie zawsze będzie wyglądać tak samo zacnie po wizycie Dreame L10s, mój zmysł estetyczny będzie karmiony na bieżąco przez okrągłe 365 dni. Bardzo cieszy zaawansowana automatyzacja, ponieważ do takich urządzeń oczekuje się przede wszystkim jak najmniejszej ingerencji użytkownika podczas sprzątania. Oczywiście standardem jest automatyczne opróżnianie zbiornika na nieczystości, ale często problemy pojawiają się, kiedy włączymy funkcję mopowania.
Raz – rodzaj szczotki jest bardzo istotny, aby podłoga faktycznie lśniła jak… wypolerowana zbroja Iron Mana. Zastosowanie dwóch obrotowych nakładek sprawia, że faktycznie żaden okruszek nie może czuć się bezpieczny. A dwa – opcja automatycznego osuszania to skarb warty więcej niż milion monet. Brak tej funkcji to często zmora, bo pozbycie się nieprzyjemnego zapachu wymaga sporo zachodu i długiego czasu suszenia. Tutaj Dreame wychodzi naprzeciw temu problemowi i zrobi wszystko za nas. Co więcej, sam proces nie trwa za długo, bo ok. 2 godzin. W zasadzie musimy zrobić raz na jakiś czas opróżnianie zbiornika na brudną wodę. No i dolać czystej do drugiego pojemnika. Sam proces jest niezwykle prosty – wystarczy wyjąć pojemnik i wykonać odpowiednie działanie. Ogromna wygoda i brak dodatkowych zaczepów powoduje, że szybkość uzupełniania płynów jest uzależniona tylko od naszych zdolności manualnych związanych z nalewaniem wody z baniaka, butelki lub ciśnienia w kranie.
Dreame L10s Ultra ma wbudowaną świetną kamerę RGB i oferuje mapy 3D
Największą radochę odczuwałem, kiedy nie było mnie w domu. Dzięki kamerze RGB, która może „streamować” sprzątanie na żywo, jestem w stanie podejrzeć pomieszczenie pod moją nieobecność. Przykładowo – miałem dłuższy wyjazd i chciałem, abym po powrocie do domu zastał czyściutkie podłogi. I co? Poprzez aplikację jestem w stanie wydać polecenie sprzątania. Mimo że oczywiście ufam Dreame L10s Ultra, bo świetnie rozpoznaje przedmioty i je omija, wolałbym jednak nie dać się zaskoczyć najechanym kablem przez robota. Kontrola ważna sprawa, więc mogę zobaczyć „oczami” urządzenia, jak porusza się po pomieszczeniu w rzeczywistym czasie. W każdej chwili mogę zatrzymać go lub ustawić sterowanie ręczne. Poza tym moja dusza siedmiolatka jest uradowana, gdy poza domem mogę przestraszyć moją partnerkę nagłym uruchomieniem robota. Dodatkowy profit w nieszkodliwych, małych psotach. Nie zachęcam i nie odradzam. :)
Przed pierwszym czyszczeniem pomieszczeń Dreame L10s Ultra skanuje całą powierzchnię i ustala trasę, po której będzie poruszał się podczas sprzątania. Wykryje m.in. kable, które sprawnie ominie. Przebieg wytyczonego szlaku możemy sprawdzić w aplikacji. Do tego istnieje możliwość określenia dodatkowych obszarów, po których robot śmigać nie będzie. Funkcja ta pojawia się w wielu urządzeniach tego typu, prawda, ale nie każde ma tak ciekawą możliwość. W naszym wypadku system stworzy mapę 3D! Bardzo fajna, wizualna, trójwymiarowa opcja.
Wykrywanie dywanów przez Dreame L10s Ultra
Podłogi podłogami, ale często zmorą okazuje się czyszczenie dywanów, szczególnie kiedy w domu mamy zwierzaki pozostawiające za sobą garść sierści. Na szczęście i w tej sprawie Dreame L10s Ultra okazuje się świetnym pomocnikiem! Po pierwsze robot ma wbudowaną funkcję wykrywania dywanów i zwiększy moc ssania, kiedy sensor je wykryje. Po drugie – podczas polecenia mopowania nie musimy się martwić, że nasza wykładzina pozostanie mokra. System automatycznie podniesie podkładki mopujące na maksymalną wysokość 7 mm, żeby jedynie odkurzyć „niebezpieczny” obszar.
Recenzja Dreame R20. Odkurzacz pionowy, którego pracę docenisz bardziej, niż Ci się wydaje
Dreame L10s Ultra to bardzo dobry robot sprzątający, który sam ogarnie nasze mieszkanie. Jeśli chcemy wejść w Nowy Rok z czystym na glanc mieszkaniem, warto rozważyć zakup tego urządzenia. Nie jest to najtańszy sprzęt na rynku, ale w cenie 4099 złotych otrzymamy robota sprzątającego, który wyczyści podłogi i dywany za nas. Świetne opcje dodatkowe, takie jak kamera, dzięki której możemy kontrolować ruch odkurzacza, mapa 3D.
Z produktami firmy Dreame polubiłem się już dawno i swojego czasu bardzo chwaliłem sobie Dreame D10 Pro czy też Dreame L10 Prime. Obydwie propozycje są świetne, ale brakowało mi zespolenia paru elementów w jednym urządzeniu, czyli przede wszystkim kamery w czasie rzeczywistym, wykrywania dywanów oraz świetnych podkładek mopujących. Dreame L10s Ultra jest taką właśnie ciekawą hybrydą.
Dreame L10s Ultra dostępny jest do kupienia na stronie Euro AGD RTV pod następującym linkiem: https://www.euro.com.pl/odkurzacze-automatyczne/dreame-l10s-ultra.bhtml.
Artykuł partnerski, stworzony przy współpracy z zewnętrznym partnerem.
Artykuł partnerski, stworzony przy współpracy z zewnętrznym partnerem.