Apple planuje konkurować z Google na polu niedrogich komputerów przenośnych. 12-calowy MacBook, którego przygotowuje gigant z Cupertino ma stanowić odpowiedź na Chromebooki oraz budżetowe konstrukcje wykorzystujące Windowsa.
Rynek komputerów ewoluuje, a sprzedaż iPadów i MacBooków w ujęciu ostatnich wyników nie wygląda dobrze. Apple musi stykać rozwiązań, które poprawią ten stan rzeczy. Redmedium mogą okazać się „tanie” przenośne jednostki.
W grę wchodzą dwa modele 13- oraz 12-calowy MacBook. Ten pierwszy miałby być skierowany do sektora edukacyjnego, natomiast „dwunastka” trafiłaby do typowego klienta, który poszukuje niedrogiego sprzętu do zastosowań domowych lub prostych prac biurowych. Czy w tym obszarze Apple może sobie poradzić?
Nadchodzący 12-calowy MacBook może okazać się ratunkiem dla Apple
Apple to potęga i nie ma sensu zakrzywiać rzeczywistości, twierdząc, że tak nie jest. Mimo to, przedsiębiorstwo, jak każde inne, miewa problemy. Aktualnie dotyczą one komputerów przenośnych i tabletów, którymi zainteresowanie w ostatnim czasie istotnie zmalało. Ta sytuacja nie poprawi się „sama”. Potrzeba działań.
W myśl najnowszych doniesień z licznych źródeł firma przygotowuje budżetowe MacBooki z ekranami o przekątnych 13-cali oraz 12-cali. Patrząc na rynek konsumencki, bardziej interesuje nas drugi model. Co prawda, nie wiemy nic o jego specyfikacji i wyglądzie, jednak pewne jest to, że w założeniu mają one walczyć z wysokowydajnymi Chromebookami i tańszymi komputerami przenośnymi z systemem Windows.
Według raportów, nowy, 12-calowy MacBook ma pojawić się na półkach sklepowych w drugim kwartale 2024 roku. Mamy więc jeszcze trochę czasu. Jak mogą prezentować się ceny? W jednej z informacji pojawił się rzeczony wątek, dzięki czemu dowiedzieliśmy się, że całkiem możliwą kwotą za tańszego MakBooka może okazać się 700 dolarów. Jasne, nie jest to mało, ale z drugiej strony – patrząc na ogólny cennik Apple, nie wygląda to źle.
Mimo braku potwierdzenia ze strony Apple jestem przekonany o tym, że firma faktycznie pracuje nad tego typu rozwiązaniem. Liczne przecieki nie biorą się znikąd. Tymczasem wstrzymajmy oddech, bo już 30 listopada firma pokaże nowe procesory serii M3, którym najpewniej będą towarzyszyły odświeżone jednostki komputery.