Lada dzień wystartuje coroczne święto zakupowe Black Friday, w ramach którego sklepy przygotowują atrakcyjne promocje i obniżki cen. Jak nie dać się oszukać? Wystarczy kilka prostych kroków i kontrola historii cen.
Co roku porównujemy ze znajomymi nasze „łupy” z okazji Black Friday. Niestety, każde kolejne „święto zakupowe” okazuje się mniej atrakcyjne od poprzedniego. Dziś naprawdę trudno o pełnowartościoweg atrakcje cenowe, choć oczywiście możemy natknąć się na prawdziwe perełki. Prawda jest jednak taka, że srogie obniżki interesujących nas produktów mogą mieć miejsce w dowolnym momencie roku i fokusowanie się na Czarnym Piątku nie jest koniecznością. Jeśli jednak uparcie chcecie rozpocząć polowania z okazji BF, przyda się Wam mały poradnik, w którym zawarłem dwie proste informacje. Zastosujcie się do nich, a istnieje spora szansa, że nie wydacie niepotrzebnie wysokiej kwoty.
Black Friday – lista zakupów i kontrola historii cen to konieczność
Każdy z nas jeździ do marketów, czy to budowlanych, czy spożywczych. Jeśli mamy ze sobą listę zakupów i sztywno trzymamy się zapisanych tam pozycji, niemal pewne jest to, że kupimy przede wszystkim potrzebne nam towary. W sytuacji, w której nie przygotujemy odpowiedniego zestawienia sprawunków, sytuacja może wyglądać zgoła inaczej. Wtedy wchodząc do sklepu, mimowolnie rozglądamy się w poszukiwaniu promocji lub obniżek cen. Po takiej wizycie, szybko przekonamy się, że spora część naszego koszyka to przedmioty, których wcale nie planowaliśmy kupować.
Podobnie wygląda temat Black Friday. Warto przygotować sobie zawczasu spis interesujących nas rzeczy lub usług, na które polujemy od jakiegoś czas. Naturalnie zewsząd będą nas kusić inne opcje zakupowe, natomiast jeśli będziemy konsekwentnie trzymać się naszych założeń, nie wydamy niepotrzebnych pieniędzy. Aby nasze działania przyniosły możliwie satysfakcjonujący efekt, powinniśmy dodatkowo zainteresować się ceną i nie wystarczy tutaj jedynie szukanie najniższej kwoty za dany item. Dobrze, można zapisać cenę i śledzić za pomocą porównywark, czy została obniżona, ale zamiast tego proponuję skorzystać z narzędzia, które jest dostępne na CENEO. Od razu zaznaczam, to usługodawca nie opłacił tego materiału, a przedstawiona porada to efekt bazy własnych doświadczeń.
CENEO nie jest jedynym miejscem, w którym możemy porównać ceny przedmiotów na przestrzeni czasu, natomiast tu, działa to dość sprawnie. Po wpisaniu w wyszukiwarkę serwisu konkretnego przedmiotu, na przykład smartfona Apple iPhone 13, możemy skorzystać z narzędzia „Historia cen”, które jest widoczne na ekranie głównym tuż obok ikony serca odpowiadającej za dodanie przedmiotu do ulubionych. Dzięki rzeczonej funkcji zapoznamy się z wahaniami ceny za produkt, co pozwoli nam ocenić realny stopnień promocji na Black Friday.
Co roku, spora grupa firm poruszających się w segmencie e-commerce, windowało ceny tuż przed BF, aby następnie nieco je obniżyć w okresie promocyjnym związanym z Black Friday. W efekcie klienci często płacili więcej niż przed tak zwaną obniżką. Można się przed tym ustrzec, ale dziś nie jest to takie oczywiste. Okazuje się bowiem, że z uwagi na galopującą inflację oraz słabą złotówkę, niektórzy producenci, zamiast obniżać ceny towarów będących na rynku, powiedzmy – rok, podwyższają je. Nie wszystko da się więc przeskoczyć, natomiast głupio byłoby nie próbować weryfikować promocji i trzymać w ryzach zbędne zapędy zakupowe.