Cały tydzień miałem okazję testować głośnik Bag of Riddim 2.0, dostarczony nam do testów przez firmę Top Hi-fi & Video Design. Dziś mogę już podzielić się z Wami swoją opinią o tym nietypowym głośniku. Czy warto wydać na niego prawie 1000 złotych? Tego, a także sporo więcej dowiecie się z tej recenzji.

House of Marley to firma kontynuująca dziedzictwo Boba Marleya. W promocję i rozwój marki zaangażowane są dzieci i wnuki tego słynnego muzyka. Filozofia firmy opiera się na trzech filarach: jakości dźwięku i wykonania, niebanalnym wzornictwie oraz ochronie środowiska naturalnego. Trzeba przyznać, że taka wizja działalności firmy idealnie spina mi się z wizerunkiem Boba Marleya, do którego nawiązywać chce firma. House of Marley ma w swojej ofercie słuchawki, głośniki i gramofony. Bag of Riddim 2.0 to już druga odsłona największego modelu wśród głośników przenośnych oferowanych przez tego producenta.

Wykonanie głośnika i wymiary

Już w pierwszych wrażeniach pisałem o świetnym wykonaniu głośnika Bag of Riddim 2.0. W solidnym pudełku, wykonanym z biodegradowalnych materiałów, znajdziemy głośnik zapakowany w konopną torbę do noszenia głośnika. Właśnie od dołączanej torby wzięła się nazwa tego sprzętu. Torba jest idealnie dopasowana do głośnika, więc nie musisz się bać, że ten sprzęt Ci gdzieś wypadnie. Torba zaprojektowana jest tak, że wszystkie potrzebne porty i przyciski do sterowania głośnikiem są bez problemu dostępne. Posiada też małą kieszeń, gdzie schować możesz telefon, ładowarkę czy paczkę papierosów, albo wszystkie te rzeczy jednocześnie.

IMG 2009

Bag of Riddim 2.0 potwierdza, że firma stawia mocno na ekologię. Przedni i tylny panel głośnika wykonane są z solidnej deski bambusowej. Pozostała część głośnika pokryta jest plecionką z konopi. Całość prezentuje się bardzo dobrze, niestety po tygodniu mogę stwierdzić, że materiał lubi się szybko brudzić, a jego czyszczenie będzie pewnie trudniejsze, niż gdyby użyto tu plastiku lub gumy. Coś za coś, ja jestem gotów przymknąć oko na tę niedogodność, gdy dostaję w zamian świetny i ekologiczny design.

Głośnik posiada trzy porty. Z tyłu znalazło się klasyczne gniazdo zasilające 18V 2,5A do ładowania głośnika. Z przodu natomiast pod gumową zaślepką znajdziemy port USB, za pomocą którego możemy ładować telefon oraz wejście AUX, z którego możemy skorzystać, by podpiąć pod głośnik źródło dźwięku, nieposiadające Bluetootha.

IMG 2015

Tak jak pisałem już podczas spisywania pierwszych wrażeń, głośnik jest dość spory. Oficjalne wymiary z katalogu to 39.37 x 12.7 x 12.7 cm. Głośnik waży 4,5 kilograma. Nie jest to więc głośnik, który spakujesz w plecak na weekendowy wyjazd. Jeżeli cenisz mobilność, to wybierz raczej inny produkt, z portfolio amerykańskiej firmy.

Bateria i czas ładowania

Producent informuje o 10 godzinach pracy głośnika na wbudowanej baterii o pojemności 4400mAh. Z moich testów wynika, że właśnie przez około tyle czasu będziemy cieszyć się ze słuchania muzyki, przy pomocy testowanego sprzętu. Warto jednak zaznaczyć, że nie miałem okazji testować głośnika grającego dłużej na pełną głośność – sąsiedzi by mnie zabili. Często korzystałem za to z możliwości podładowania za pomocą głośnika swojego telefonu i muszę przyznać, że to bardzo wygodna funkcja. Głośnik Bag of Riddim 2.0 ładuje się do pełna w około 2,5 godziny (według producenta są to cztery godziny, jednak ja dwa razy ładowałem głośnik i nie udało mi się przekroczyć trzech godzin ładowania). To rozsądny czas, zważając na pojemność baterii i to na ile wystarczy ona po pełnym naładowaniu.

Zasięg głośnika

Głośnik obsługuje protokół Bluetooth w wersji 4.1 i profil A2D, co zdaniem producenta przekładać ma się na około 15 metrów zasięgu. Ja głośnik testowałem w moim mieszkaniu w bloku i nie miałem żadnego problemu, gdy przemieszczałem się po pokojach, nosząc ze sobą źródło dźwięku. Głośnik nie miał też problemów, gdy wyszedłem na klatkę i zszedłem dwa piętra. Wydaje mi się więc, że do normalnych zastosowań taki zasięg w zupełności wystarczy.

Jakość dźwięku i głośność

Najważniejsze – jakość dźwięku, którą zostawiłem sobie na koniec. Bag of Riddim 2.0 gra świetnie! Nie jestem audiofilem, więc jeśli oczekujesz takiej recenzji, to niestety musisz szukać gdzie indziej. Mogę jednak powiedzieć, z perspektywy osoby, która testowała kilka różnych głośników Bluetooth, że Bag of Riddim 2.0 to najlepszy głośnik przenośny z jakim miałem do czynienia. Oczywiście z racji swojej budowy urządzenie to przypomina bardziej solidny głośnik centralny niż zestaw stereo. Nic więc dziwnego, że przy większej odległości ginie efekt stereo. Tej niedogodności musisz być świadom, kupując tego typu urządzenie, podobnie jak tego, że głośnik wydaje delikatny szum podczas pracy. Nie przeszkadza to, gdy słuchamy muzyki głośno, jednak szum da się dostrzec przy przerwach w muzyce i cichszych partiach.

Wszystkie te wady nikną w obliczu bardzo solidnego, choć nie przerysowanego, basu i bardzo przyzwoitych pozostałych partii. Za to, jak gra głośnik odpowiadają para calowych kopułek wysokotonowych i para 3,5″ nisko-średnio tonowych. Zaletą głośnika jest z pewnością także fakt, że przy pełnej głośności, nie gubi on jakości. A grać głośno Bag of Riddim 2.0 potrafi! Na głośniku słuchałem zarówno rapu i jazzu, jak i funku czy… rosyjskiego hardbassu. Z każdym z tych gatunków Bag of Riddim 2.0 radził sobie dobrze. Przed zakupem możesz skorzystać z prezentacji sprzętu w jednym z salonów Top Hi-Fi & Video Design, gdzie z pewnością będziesz mógł przesłuchać swoje ulubione utwory.

Werdykt

Czy jest to głośnik dla każdego? Z pewnością nie! Z bólem stwierdzam też, że nie jest to głośnik dla mnie. Mieszkam w małym mieszkaniu, w którym nie potrzebuję tak potężnego sprzętu. Nie mam też działki czy ogrodu, gdzie mógłbym go zabierać. Regularnie chodzę za to na plażę, gdzie bałbym się brać taki sprzęt. Ja potrzebuję raczej czegoś wodo- i pyłoodpornego, co przetrwałoby spotkanie z piaskiem.

IMG 2012

Dla kogo jest więc Bag of Riddim 2.0? Na pewno dla osób, które poszukują designerskiego głośnika, który można postawić w nowoczesnym domu, ale który jest na tyle mobilny, że można go przenieść na antresolę, czy użyć podczas imprezy plenerowej. Głośnik od House of Marley to bardzo rozsądna propozycja pod względem stosunku jakości dźwięku do ceny. Za niecałe 1000 złotych (Bag of Riddim 2.0 kosztuje teraz 844 złote, w promocji trwającej na tophifi.pl) kupisz pewnie głośnik, który gra lepiej, być może będzie on nawet równie ładny. Jestem jednak przekonany, że nie będzie on tak mobilny, jak propozycja od House of Marley, nie mówiąc już o tym, że Bag of Riddim 2.0, gdy przestanie Ci służyć, będzie mógł być łatwo poddany recyklingowi.

Sprzęt do testów wypożyczyła sieć salonów Top Hi-Fi & Video Design.