Apple nigdy nie lubi zostawać w tyle, jednak tym razem jest to jednak nieuniknione. Zwolennicy marki mogą twierdzić, że taki był plan, nie widząc przyszłości w składanych telefonach. Ot, traktują wynalazek jako chwilową zabawkę. Niemniej jednak wizja składaków rozbudza wyobraźnię, której najwyraźniej firma z Cupertino ulega.
Wszyscy już wiemy, że zarówno Huawei, jak i Samsung swoje składane telefony mają już w fazie zaawansowanej, które lada chwila trafią do sklepów. Apple do tej pory nie wychylało się zbytnio z informacjami na ten temat. Firma jednak złożyła patent na urządzenia ze składanym wyświetlaczem i zawiasem. Nie oznacza to, że ekipa Tima Cooka ma już jakieś prototypy, ale przynajmniej wiadomo, że co najmniej prowadzą badania ku temu.
Apple zaoferuje składaka w stylu telefonów z klapką
Złożony patent prezentuje składany telefon w rodzaju tych z klapką, co jest odmienne od pokazywanych przez inne firmy modeli. Wszystko wskazuje na to, że potencjalny telefon od Apple miałby jeden wyświetlacz. Mógłby on być składany, jeśli ktoś miałby problemy ze zmieszczeniem giganta do kieszeni. I tutaj właśnie jest istota sprawy: najprawdopodobniej możliwość składania i rozkładania nie byłaby po to, aby powiększyć ekran, tylko żeby go właśnie zmniejszyć. Przykładowo z typowego 6-calowego wyświetlacza do trzech cali. Oczywiście sam cel nie jest istotny, ważna jest technologia i jej opracowanie. Być może Samsung albo Huawei wypuszczą jako pierwsi swoje składaki, ale to Apple będzie miało najlepszą technologię. Oczywiście może być zupełnie na odwrót. Nic nie jest wykluczone w przypadku nowości, aczkolwiek za czasów Steve’a Jobsa to raczej firmę Apple bym stawiał jako pewniak. Ba! Śmiem przypuszczać, że Apple już miałoby w ofercie składane telefony.
W opisie patentu Apple opisuje zastosowanie zawiasu, który miałby być oparty o trzypunktowe połączenie. Alternatywą miałby być czteroprzegubowy łącznik. Patent zakłada również, że wspomniane, elastyczne wyświetlacze mogłoby być montowane na obudowie urządzenia. Zachodziłyby w ten sposób na zawiasy, dzięki czemu byłyby one mniej widoczne. Co istotne – patent jest oparty o wstępne założenia patentowe, które były zgłoszone już w 2011 roku. Oczywiście wtedy miało to inne znaczenie, jednak jakaś koncepcja już była. Z aktualnej dokumentacji możemy także dowiedzieć się, że wspomniany wyświetlacz tak naprawdę byłby złożony z dwóch ekranów. Połączone one byłyby ze sobą… kolejnym wyświetlaczem, który byłby właśnie elastyczny. Oczywiście łączenie byłoby niewidoczne.
Sam czekam z niecierpliwością na kolejne rewelacje na temat składanych telefonów od Apple. Analitycy sugerują możliwość wydania nowego telefonu już w 2020 roku. Jako fan marki, trzymam za nich kciuki, a na fakt, że idą za trendami (zamiast iść własnymi ścieżkami) pozwolę sobie przymknąć oko.