Apple musi zmierzyć się ze zbiorowym pozwem związanym z lokalizatorami AirTag. Okazuje się, że te niepozorne gadżety pomagały stalkerom, sprawom drobnych przestępstw, a nawet mordercom. Śledzenie ofiar za pomocą AirTaga jest bowiem wyjątkowo skuteczne.
Kolejne trzydzieści osób dołączyło się do kalifornijskiego pozwu zbiorowego przeciwko Apple. W grę wchodzi skarga, która zarzuca gigantowi z Cupertino zaniedbania. Według powodów, firma nie stosuje wystarczających zabezpieczeń, w efekcie czego przestępcy mogą w sposób skuteczny i co ważne – tani, śledzić swoje ofiary. Konkretnie, ich lokalizacje w czasie rzeczywistym.
Już w ubiegłym roku mówiono o sprawie wyjątkowo poważnie, a w USA nasiliły się doniesienia pokazujące, że AirTagi są chętnie wykorzystywane przez przestępców. Wspominają o tym liczne raporty policyjne. Tak zwane „ofiary” twierdzą, że praktyki Apple naruszają przepisy federalne i stanowe. Powodowie wnoszą o wysokie odszkodowania. Czy słusznie?
AirTag w rękach morderców, stalkerów i włamywaczy
Czym jest AirTag, nie trzeba chyba nikomu specjalnie tłumaczyć. To niewielki lokalizator, jakich wiele na rynku. Z tą różnicą, że produkt jest sygnowany logo nadgryzionego jabłka na obudowie i jest częścią ekosystemu Apple. Jego popularność to zarówno zaleta, jak i wada. Okazuje się, że wysoka liczba użytkowników zachęciła przestępców do wykorzystania tego narzędzia.
Choć przeznaczeniem gadżetu jest lokalizowanie zgubionych bagaży, kluczyków czy nawet skradzionego auta, złoczyńcy potrafią przy jego pomocy śledzić swoje ofiary. Jak nietrudno zgadnąć, prowadzi to do szeregu przestępstw, a nawet zbrodni.
Apple nie komentuje sprawy, natomiast stanowisko firmy powinno zostać przedstawione już 27 października. Wtedy też odbędzie się pierwsze posiedzenie. Szczerze wątpię w to, że dojdzie do sytuacji, w której sąd orzeknie wysokie odszkodowania lub co gorsze – będzie próbował zablokować sprzedaż AirTagów. Trzeba mieć jednak na uwadze to, że sam pozew może przynieść pewna korzyść. Otóż tego typu sygnały mają szansą wymusić na Apple intensyfikację prac związanych z zapewnieniem odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa użytkownikom AirTagów.
Jako ciekawostkę dodam tylko, że z AirTagiem wiążą się także inne kontrowersje. Choćby te związane z jedną z najpopularniejszych linii lotniczych w naszym regionie.