Podczas targów IFA 2020 w Berlinie jednym z większych producentów, na którego można było liczyć, był chiński Honor. Marka pokazała wiele produktów oraz rozmaitych akcesoriów, które mamy jeszcze zamiar Wam przedstawić. Teraz skupię się jednak nad dwoma smartzegarkami, które celują w całkowicie przeciwne grupy osób. Poznajcie Honor Watch ES i Honor GS Pro. „Piękną oraz bestię”.
Honor, który jest marką Huawei, pokazuje konsekwentnie, że nie będzie stał w cieniu rodzica. Pokazuje coraz to bardziej śmiałe produkty. Teraz skupia się na urządzeniach z kategorii wearables.
Honor Watch ES to ta „piękna”
Watch ES łączy w sobie cechy smartopaski i zaawansowanego smartzegarka. Urządzenie cechuje smukła minimalistyczna forma oraz sporych wymiarów, żywy i wyraźny wyświetlacz. Cechy główne to 1.64-calowy wyświetlacz AMOLED pokryty szkłem Gorilla Glass. Wsparcie dla aż 95 różnych aktywności fizycznych oraz animowany, wirtualny trener z 12 treningami i instrukcją dla 44 ćwiczeń. Jest tu też monitor snu i relaksu. Czujnik pracy serca działa 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu, a bateria powinna wytrzymać aż 10 dni pracy.
Urządzenie wspiera dziesiątki dodatkowych tarczy, które prezentują różne informacje i mogą być personalizowane. Zegarek sam rozpoznaje jaką aktywność fizyczną podjęliśmy. 85 z 95 tych aktywności może być również personalizowane — czy to zmianą czasu, powtórzeń czy też innych parametrów. Honor chwali się długim czasem działania oraz tym, że zaledwie półgodzinne ładowanie przedłuży czas pracy o kolejny tydzień pracy.
Podobnie jak konkurencja, również Honor ulepszył funkcję monitorowania snu, która teraz będzie bardziej akuratna (a już należała do jednych z lepszych na rynku moim zdaniem). Lepszy jest też monitor stresu i odpoczynku — TruRelax. Całkiem nowym jest miernik saturacji krwi.
Kolejną ciekawą funkcją jest też śledzenie cyklu miesiączkowego i to bezpośrednio na ekranie zegarka. Ulepszono też formę sprawdzania powiadomień z aplikacji, odczytywania wiadomości czy informacji o połączeniu głosowym. Honor Watch ES posiada też wiele innych użytecznych funkcji jak sterowanie muzyką czy informacje o pogodzie, chociaż to już nie robi na nikim wrażenia.
Urządzeni zadebiutuje w cenie 99,90 euro, co po przeliczeniu daje około 440 zł.
Więcej informacji na dedykowanej stronie producenta.
Honor GS Pro to „bestia”
Ten model to prawdziwa bestia dla najtwardszych zawodników, jak przekonuje producent. Nie stworzono go, by dobrze pasował do sportowych szortów. To model, który lubi się ubrudzić i sprosta każdej przygodzie. Spełnia normę MIL-STD–810G, która doświadcza sprzęt na 14 różnych sposobów. Zegarek wytrzymał skrajne temperatury od 70 do -40 stopni Celsjusza, ekstremalne wstrząsy i uderzenia, pył i deszcz, zanurzenie w głębokiej wodzie czy wreszcie penetrację dziwnymi cieczami jak oleje, smary i kto tam jeszcze wie, co testują w wojsku.
Mimo tego zegarek nadal posiada zestaw cywilnych funkcji, jak w pełni personalizowane tarcze czy też inne funkcje tradycyjnych smartzegarków. HONOR Watch GS Pro wspiera ponad 100 różnych aktywności, które potrafi wykrywać (85 z nich można modyfikować, 15 z nich jest niezwykle zaawansowanych). Posiada wirtualnego trenera, który potrafi poprowadzić kilka różnych treningów, a nawet analizować tak nietuzinkowe treningi, jak jazdę na nartach.
Zegarek za sprawą zewnętrznych map potrafi nawigować nas po zadanej trasie. Posiada też funkcję sprowadzenia na szlak, czy też „powrotu do domu”, czyli do wskazanego miejsca, gdy za bardzo się oddalimy lub najnormalniej w świecie zgubimy pośrodku lasu. To nie koniec funkcji dla miłośników pieszych wycieczek i szalonych wypraw. Watch GS Pro dysponuje zestawem wskazań dla każdego poważnego podróżnika jak cyfrowy kompas, wschody i zachody słońca, fazy księżyca i pływów oraz wysokości i ciśnienia.
HONOR Watch GS Pro obsługuje wszystkie funkcje tańszych modeli jak monitor aktywności, snu, wypoczynku czy saturację krwi. Zegarek posiada wbudowany głośnik i mikrofon, można więc korzystać z niego jako z zestawu głośnomówiącego. Wbudowane 4 GB pamięci, pozwoli też trzymać na nim około 500 piosenek do odtwarzania w trybie off-line. Bateria zegarka jest w stanie wytrzymać nawet 25 dni pracy. W trybie Performance z włączonym GPS wytrzyma 40 godzin pracy. Czas ten można wydłużyć do 100 godzin, gdy włączymy oszczędzanie energii (dalej z aktywnym GPS).
Urządzeni zadebiutuje w cenie 249,90 euro, co po przeliczeniu daje około 1100 zł.
Więcej informacji na dedykowanej stronie producenta.