Asus ROG Phone 3 to będzie kolejny z serii ROG telefon przeznaczony stricte dla gamerów. Taki segment wymusza instalacja najmocniejszych podzespołów jak Snapdragon 865+, 16GB szybkiej pamięci RAM czy wielkiej baterii 6000mAh. Zapowiada się zatem prawdziwy wymiatacz benchmarków.

Seria ROG Phone, nigdy nie będzie mogła się poszczycić najwyższą sprzedażą. Wynika to z faktu, że telefon ten jest wyjątkowy i skoncentrowany na wyciskaniu z podzespołów wszystkiego, co mogłoby się przełożyć na płynniejszą rozgrywkę. Przeciętna osoba szukająca telefonu znajdzie sobie coś z lepszym aparatem albo niższą ceną.

Wielkie odliczanie

Wiele serwisów przyznało Asus ROG Phone 2 status najlepszego telefonu gamingowego. Nawet dziś jego podzespoły i osiągane wyniki robią wrażenie. Snapdragon 855+ bije na głowę większość telefonów na rynku, a 12GB pamięci RAM nadal nie jest standardem. Asus jeszcze w tym miesiącu chce ugruntować pozycję producenta najlepszych telefonów gamingowych, wypuszczając ASUS ROG Phone 3.

Zrzut ekranu 2020 07 6 o 14.27.17

Na specjalnej stronie ASUS pojawił się licznik „game changer-a”, odlicza czas do 22 lipca o 17:00, kiedy to zobaczymy ASUS ROG Phone 3 w pełnej krasie oficjalnie.

Asus ROG Phone – specyfikacja

Podzespoły zastosowane w ASUS ROG Phone 3 można nazwać po prostu TOP. Procesor to Snapdragon 865 Plus, baterią 6000 mAh, w maksymalnej wersji pamięci RAM jest aż 16 GB. Nie zabraknie również podświetlenia LED wraz z logiem z tyłu i wysokiej częstotliwości odświeżania.

rogphone2 5

Aparatem głównym będzie dobrze przyjęta na rynku matryca 64Mpx od Sony, będąca następca 48Mpx. Jednym ze zgrzytów, które mogą podirytować graczy to brak złącza słuchawkowego, który był dostępny w poprzedniku. Jednak czy gracze, będą do tego przywiązywać aż taką uwagę?

Pełna specyfikacja i cena będzie dostępna dopiero przy prezentacji telefonu, jednak raczej nie będzie ona niższa niż ROG Phone 2 podczas premiery, czyli 900$. Widząc tendencję wzrostową cen telefonów, możemy się spodziewać nawet przekroczenia granicy 1000$. Czy jest jednak cena, której się nie zapłaci za te ułamki sekund przewagi nad przeciwnikiem?