Wprawdzie z usługi Spotify ostatnio nie korzystam na rzecz ulubionego Rdio, niemniej śledzę co słychać o drugiej mojej ulubionej platformy streamującej muzykę. A dzieje się cały czas i co ciekawe bardzo dobrze. Na początek doskonała informacja o pojawieniu się albumów Led Zeppelin wśród zasobów muzycznych tego serwisu. Sprawa jest o tyle ciekawa, że sam zespół, odzierając go ze wszelkich legend, to kolejne pliki muzyczne, które zaoferuje nam Spotify? Nie nie do końca, to bardziej jak osiągnięcie niemożliwego, sprawa honoru, która pozwoliła wyprzedzić konkurencje, która tego legendarnego zespołu w swoich zasobach nie posiada. Im się udało, gratulacje.
To jednak nie główna wiadomość dnia związana z tą usługą. Spotify poszedł krok dalej i udostępnił swoje zasoby na urządzeniach mobilnych absolutnie za darmo. Do tej pory za darmo można było słuchać tylko w aplikacji desktopowej, z ograniczeniem do 10h w ciągu miesiąca. To ograniczenie czasowe także zniknęło. Niemniej niech Was nie zwiedzie, że jest kolorowo i różowo. Użytkownicy słuchający muzyki za pośrednictwem aplikacji mobilnej nie będą mieli możliwości wyboru konkretnych piosenek, a tylko losowane będą utwory z repertuaru wskazanego zespołu czy artysty. Niemniej nie ma co narzekać, w końcu mamy to za darmo :-)
Poniekąd przewidziałem ostatnio powyższą sytuację, gdyż serwisy streamujące na muzykę na cenę już walczyć nie będą, jako że chyba osiągnęły swoje minimum. Pozostaje przyciągać kolejnych użytkowników kolejnymi usługami, przyodzianymi zgrabnymi działaniami marketingowymi. Tak jak doskonale zrobiło to Spotify.
W całej tej sytuacji, w obliczu właściwie rewolucyjnej oferty zastanawia mnie jedno. Nie to czy konkurencja podniesie rękawicę rzuconą przez Spotify, bo to właściwie pewne, tylko w jakim stylu to zrobi. Jestem przekonany, że niebawem się przekonamy i może być bardzo interesująco, prawda Deezerze?